Podsumowanie AD 2017 z perspektywy osób dotkniętych przez nieuczciwe produkty finansowe waloryzowane do walut obcych

Skrót wydarzeń 2017 roku

W pierwszej połowie roku byliśmy świadkami kilku spotkań sejmowej Komisja Finansów Publicznych poświęconych ustawom mającym rozwiązać problem nieuczciwych produktów waloryzowanych do walut obcych sprzedanych przez banki polskim konsumentom. Komisji pod przewodnictwem posła Jacka Sasina nie udało się jednak nic osiągnąć. Zmarnowano jedynie czas i opóźniono składanie pozwów przez część kredytobiorców poszkodowanych przez banki. Natomiast już w połowie roku pojawił się kolejny projekt, co pozwoliło przedłużyć utrzymywanie pozorów prowadzenia prac przez Parlament nad rozwiązaniem problemu setek tysięcy polskich rodzin.

W kwietniu Rzecznik Finansowy wysłał do Sądu Najwyższego[1] wniosek o podjęcie uchwały mającej na celu ujednolicenie orzecznictwa w sprawach „frankowych”. Chociaż minęły od tego czasu długie miesiące, do tej pory Sąd Najwyższy nie wypowiedział się w tak ważnej społecznie sprawie. Skutkiem tego, pomimo oczywistej nielegalności działań banków, pokrzywdzony kredytobiorca narażony jest na wyższe ryzyko niewłaściwego, niezgodnego z prawem polskim i europejskim, wyroku.

W grudniu premierem Rządu Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polskiej został były prezes BZ WBK odpowiedzialny za sprzedaż nieuczciwych produktów bankowych. Przypomnijmy, że w maju 2007[2] pan Mateusz Morawiecki objął stanowisko prezesa zarządu BZ WBK zastępując Jacka Ksenia. Stanowisko prezesa Jacka Ksenia wobec tzw. kredytów walutowych jasno określają jego wypowiedzi, m.in. ta zawarta w wywiadzie dla Gazety Prawnej: „To się nie mogło udać. Ludzie świata finansów musieli o tym wiedzieć, choć ich klienci już niekoniecznie. (…) Gdyby klienci wiedzieli, jakim ryzykiem obciążone są ich kredyty, puknęli by się w głowę i nigdy nie weszli w taki interes”. Zupełnie inne nastawienie do oferowanych już za nowego prezesa WBK tzw. kredytów frankowych odczytujemy z wywiadu, jaki w 2008 roku udzielił pan Mateusz Morawiecki  dla Gazety Giełdy Parkiet: „ (…) nie chcemy po raz kolejny pozwolić sobie zabrać udziału przez inne banki tylko dlatego, że one sprzedają kredyty we frankach, a my nie. Jest rolą regulatora, żeby pilnie i obiektywnie dla całego sektora zająć się tym tematem.”

Po wyborze Mateusza Morawieckiego na Prezesa Rady Ministrów rozpoczął się jeszcze trudniejszy okres dla Polski i dla pokrzywdzonych przez banki kredytobiorców. Jedną z pierwszych informacji tuż po powołaniu go na premiera były prasowe enuncjacje o bezproblemowym wyjściu z Polski Deutsche Bank wraz z kapitałem zdobytym m.in. drogą nielegalną w wyniku waloryzacji kredytu walutami obcymi. Oznacza to, że z Deutsche Bank wydzielona zostanie część aktywów o wątpliwej wartości, która nie znalazła nabywców na rynku, a sam bank prawdopodobnie zostanie pozbawiony oddziałów, podobnie jak to miało miejsce w przypadku BPH, którego klienci nie mają możliwości porozmawiania z konsultantem w placówce i rozwiązywania tam takich problemów jak reklamacje, czy składanie wniosków pod okiem konsultanta. Banki „pozostałości” po bankach uciekających z Polski stanowią także zagrożenie dla budżetu państwa, bo ewentualne straty wynikłe z rewizji wartości ich aktywów, po przegranych sądowych, stanowić będą zagrożenie dla systemu bankowego.

Od 1,89 przez 4,30 do 3,60 – niewielki spadek kursu franka nie rozwiązuje problemu

Cieszy fakt, że kurs złotego do franka się umacnia. W mediach powtarzana jest narracja lobby bankowego, że kilkadziesiąt groszy w dół od maksimów z ub. roku rozwiązuje wszystkie problemy. Poniżej podajemy argumenty mówiące o tym, że nie jest to prawda.

  1. Średni kurs wypłaty kredytu wg Komisji Nadzoru Finansowego wynosi 2,25. Wg ankiety wykonanej przez SBB kurs ten wynosi ok 2,35. Ciągle jest więc  on znacznie wyższy od kursu wypłaty.
  2. Niższy kurs franka nie rozwiązuje problemu obecności w umowach od chwili ich zawarcia niezgodnych z prawem zapisów dotyczących waloryzacji kursem CHF. Zgodnie z prawomocnymi wyrokami Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w formie zawartej w umowach, odniesienie się do kursu waluty obcej ustalanej przez bank nie obowiązuje klienta. Umowa powinna być więc wykonywana jako złotówkowa od początku (czyli po kursie wypłaty) lub unieważniona w całości.
  3. Niższy kurs franka nie sprawi, że z banków odejdą ludzie, którzy dopuścili się nieuczciwości. Cały czas będą oni trwać na swoich stanowiskach i szkodzić kolejnym klientom oferując kolejne nieuczciwe produkty.
  4. Zgodnie z przewidywaniami ekonomistów już wkrótce czeka nas podwyżka stóp procentowych, co oznacza, że od podwyższonego nieuczciwą waloryzacją do waluty kapitału, kredytobiorcy zapłacą dużo wyższe odsetki niż obecnie. Problem wyższych stóp procentowych i wysokich, w porównaniu do innych europejskich krajów kosztów kredytu w Polsce, dotyczyć będzie także kredytobiorców złotowych, których sytuacja będzie równie groźna, o czym Stowarzyszenie starało się informować opinię publiczną. Z informacji posiadanych przez Stowarzyszenie instytucje nadzoru finansowego oraz NBP nie mają obecnie przygotowanych rozwiązań na wypadek wystąpienia „czarnego” scenariusza w postaci stresu wywołanego wysokimi stopami procentowymi, który rozpocznie się już w 2018 roku.
  5. Niższy kurs franka nie zadośćuczyni strat kilkudziesięciu tysiącom rodzin, które już utraciły dorobek życia, a czasem życie na skutek nieuczciwych działań banków w przeszłości.

Strategia strony bankowej w 2017 roku

Lobby bankowe, któremu już w 2016 udało się skutecznie wpływać na działania administracji rządowej oraz Prezydenta w kwestii regulacji prawnych dotyczących ustaw „frankowych”  kontynuowało w 2017 roku swoją strategię „gry na czas”. Pozorowane działania regulacyjne miały na celu opóźnienie procesu składania przez pokrzywdzonych przez banki konsumentów pozwów sądowych.

W strategię działań lobby bankowego wpisuje się m.in. opinia Komitetu Stabilności Finansowej, w której twierdzi się, że „kredyty walutowe” nie stanowią zagrożenia dla stabilności finansowej banków. Ten fałszywy argument ma przekonać rządzących o tym, że nie należy nic robić, a problem „sam się rozwiąże”. Dlaczego argument ten jest fałszywy? Jak już wspomnieliśmy z polskiego rynku finansowego ewakuują się banki takie jak BPH, Deutsche Bank i Raiffeisen Bank. W żadnym z tych przypadków sprzedającym nie udało się znaleźć nabywców na część „walutowych” kredytów hipotecznych, co oznacza, że dla rynku aktywa te stanowią wartość „śmieciową”. Zatem teza Komitetu Stabilności Finansowej, że „walutowe kredyty” nie stanowią zagrożenia  jest fałszywa i ma na celu przekonanie podejmujących decyzje polityków, że nie należy wprowadzać żadnych działań regulacyjnych.

Należy podkreślić, że żadna instytucja Państwowa nie prowadzi statystyki liczby wypowiedzianych umów i zlicytowanych majątków. Dostępne statystki prezentowane przez BIK pokazują tylko umowy o przeterminowanych płatnościach o 90 dniach. Umów wypowiedzianych w tych statystykach nie ma a mogą być już wypowiedziane po 30-60 dniach.  Tym bardziej, iż BIK nie posiada uprawnień do przechowywania informacji o wypowiedzianych umowach.

Równolegle prowadzone były działania agentów wpływu lobby bankowego. Wykonuje je m.in. Instytut Jagielloński, który prowadzi akcje dezinformujące opinię publiczną. Celem tego ośrodka jest zdyskredytowanie środowisk reprezentujących poszkodowanych przez banki poprzez m.in.:

– dezinformowanie opinii publicznej o celach osób pokrzywdzonych, przedstawianie środowiska pokrzywdzonych przez banki jako grupy nastawionej roszczeniowo, domagającej się rzekomo pomocy finansowej, a nie prawnej, od państwa. Działania te realizowane są m.in. poprzez stawianie fałszywych tez w debacie publicznej i w publikacjach tworzonych przez te ośrodki.

– finansowanie badań ośrodka Kantar Public. Najważniejszą część powstałego raportu stanowi określenie preferencji wyborczych kredytobiorców. Instytut Jagielloński mógł zbadać wiele różnych parametrów – np. jakie szkody ponieśli uczestnicy rynku, ilu z nich zostało już zlicytowanych przez banki, jakie problemy odczuwają w związku ze spłatą, jak banki odpowiadają na reklamacje, czego oczekują pokrzywdzeni od banków i od państwa? Jednak ze znanych tylko sobie powodów eksperci Instytutu Jagiellońskiego postanowili poszkodowanym nieuczciwymi zapisami umowy konsumentom zadać pytanie: na kogo będą głosować. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że badania te służyły udowodnieniu zadanej z góry tezy, że represje ze strony banków są społecznie usprawiedliwione, bowiem środowisko „frankowiczów” jest nieprzychylnie nastawione do obecnej władzy oraz że obozowi rządowemu „nie opłaca się” rozwiązanie problemów społecznych spowodowanych przez banki działające w Polsce.

W ten sposób, działaniami nastawionymi na dyskredytowanie grupy poszkodowanych przez banki, odbiera się godność ofiarom bankowego bezprawia, często wywłaszczonym już z majątku. W cywilizowanym społeczeństwie takie Goebbelsowskie metody propagandy ze strony lobby bankowego powinny być w sposób szczególny napiętnowane. Do połowy 2017 roku działania na rzecz bankowego lobby prowadziło Centrum Grabskiego odpowiedzialne za podobne działania i publikacje, ale na mniejszą skalę.

Stowarzyszeniu nie są znane źródła finansowania instytucji prowadzących lobbing na rzecz nieuczciwych banków, a one same nie są pod tym względem transparentne. Ze strony internetowej Instytutu Jagiellońskiego wiadomo jedynie, że lokal przy ul. Marszałkowskiej 84/92  wykorzystywany jest przez tę instytucję dzięki wsparciu Miasta Stołecznego Warszawy, a zatem z aprobatą urzędników nadzorowanych przez prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz.

Sukcesy Stowarzyszenia w 2017 roku

Po stronie sukcesów Stowarzyszenia w mijającym roku należy odnotować fakt wzrostu poparcia nie tylko ze strony samych poszkodowanych. Do grona „cichych” sympatyków należą coraz częściej także dziennikarze społeczni i ekonomiczni oraz ekonomiści. Prawda o istocie problemu dociera do osób postronnych, pomimo wspomnianych wcześniej działań lobbingowych, mających na celu przeciwstawienie interesów różnych grup społecznych i skłócenie ich, po to, by wspólny opór przeciwko nieuczciwości ze strony banków był niemożliwy. Obecnie forum społecznościowe Sympatyków SBB liczy już blisko 10 tys. osób, a bezpośrednio do Stowarzyszenia należy ponad 1300 osób. Nasz głos jest często obecny w mediach, m.in. w takich sprawach jak pomoc osobom zagrożonym BTE, sprzeciw przeciwko przyznaniu tytułu Honoris Causa prezesowi Związku Banków Polskich, czy relacje prasowe z pism kierowanych do KNF, NBP i do polityków.

M.in. dzięki działaniom Stowarzyszenia udało się w październiku zebrać wymagane podpisy pod wnioskiem posła Andrzeja Maciejewskiego o powołaniem Sejmowej Komisji Śledczej dla wyjaśnienia tzw. Afery Frankowej. Pod wnioskiem tym podpisali się wszyscy posłowie Kukiz’15, a także niektórzy posłowie PSL oraz koła Wolni i Solidarni, w tym Kornel Morawiecki. Serdecznie dziękujemy wszystkim sprawiedliwym posłom, którzy w ten sposób pokazali, że dążenie do prawdy i szacunek dla godności ludzkiej są dla nich najwyższą wartością.

Do sukcesów bez wątpienia należy zaliczyć rozpoczęcie śledztwa wobec poprzednich władz Komisji Nadzoru Finansowego. Mamy nadzieję, iż fakty wskazane przez Stowarzyszenie w złożonym zawiadomieniu będą podstawą do wyciągnięcia konsekwencji karnych wobec Pana Andrzeja Jakubiaka, ale także innych urzędników instytucji nadzorujących rynek finansowy.

Szczególne podziękowanie należy się Narodowemu Instytutowi Studiów Strategicznych, który w sposób jednoznaczny stanął po stronie prawdy wykazując m.in. straty, jakie ponosi polska gospodarka w wyniku zaniechań ze strony państwa.

Stowarzyszenie zostało dostrzeżone także jako „marka” przez portal Bankier.pl. W czerwcu odbyło się Walne Zebranie Członków Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu wybierając po raz kolejny prezesem Arkadiusza Szcześniaka i składając na jego barki odpowiedzialność za losy Stowarzyszenia w najtrudniejszym dla nas okresie.

 

Cele Stowarzyszenia na 2018 rok

Naszym głównym celem wciąż pozostaje wypracowanie uczciwego rozwiązania ustawowego dla kredytów waloryzowanych kursem walut obcych. Chociaż cel ten wydaje się w obecnej sytuacji społeczno-politycznej trudny do realizacji nie będziemy go nigdy tracić z oczu, bowiem jest on w naszej ocenie optymalny dla wszystkich: dla kredytobiorców, dla państwa, które zostanie odciążone od wysiłku rozstrzygania sporów sądowych, a w dłuższej perspektywie także dla banków zamierzających w Polsce kontynuowanie działalności. Dzięki uczciwemu rozwiązaniu ustawowemu banki mają szansę odzyskać przynajmniej część dawnej wiarygodności, która jest podstawowym zasobem tych instytucji.

Jeżeli nie uda się zrealizować celu podstawowego, celem alternatywnym dla Stowarzyszenia jest osiągnięcie ujednolicenia orzecznictwa i pokonanie nieuczciwych banków na drodze sądowej. W ten sposób uda się nie tylko zapobiec dalszym szkodom kredytobiorców i polskiej gospodarki, ale pozwoli także na wyeliminowanie z rynku nieuczciwych podmiotów gospodarczych, a wraz z nimi nieuczciwych zarządów, których oceną zajmą się akcjonariusze.

Do celów drugoplanowych zaliczyć należy realizację inicjatyw ustawodawczych:

– W sprawie usunięcia skutków społecznych i prawnych niezgodnego z Konstytucją Bankowego Tytułu Egzekucyjnego

– O nadzwyczajnej ochronie konsumentów i ograniczeniu kosztów kredytowych w przypadku zaistnienia nieoczekiwanych negatywnych zdarzeń rynkowych, takich jak nieprzewidywany w analizie zdolności kredytowej wzrost stóp procentowych. Koszty tej ochrony, poprzez obniżenie zysku, powinien wziąć na siebie profesjonalny uczestnik rynku – kredytodawca, który nie przewidział w przedstawionej konsumentowi symulacji scenariusza wzrostu stóp procentowych ponad jego zdolność kredytową.

– Zrównania kosztów kredytów gotówkowych i hipotecznych do średniej z Państw UE.

– Gwarancja dostępu do placówek bankowych dla klientów posiadających kredyty konsumenckie. Konieczność takiej regulacji wymusza nieodpowiedzialna decyzja Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego, która pozwoliła bankowi BPH na prowadzenie obsługi kredytów hipotecznych bez niezbędnej konsumentom sieci placówek.

Stowarzyszenie stawia sobie również za cel zablokowanie odpływu z Polski kapitału zdobytego przez banki drogą nielegalną, w tym m.in. z banków, które osiągały zyski w wyniku stosowania nieuczciwych klauzul krzywdzących polskich konsumentów.

Stowarzyszenie stawia sobie za cel doprowadzenie do sytuacji, w której nieuczciwe banki wynagrodzą krzywdy poniesione przez zlicytowanych kredytobiorców i zwrócą im utracony przez nich dorobek życia w wyniku nieuczciwych zapisów w umowach i niekonstytucyjnego Bankowego Tytułu Egzekucyjnego. Egzekutorem sprawiedliwego zadośćuczynienia ofiarom nieuczciwych działań banków powinno być państwo polskie, które zmusi banki do tych działań, tak jak ma to miejsce w przypadku nieuczciwych „czyścicieli kamienic”.

ZAPRASZAMY DO WYPEŁNIENIA ANKIETY PODSUMOWUJĄCEJ ROK

 

[1] Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Finansowy nr pisma RF/WBK/144/BJW/17 z dnia 3 kwietnia 2017, odnośnik do pisma:  https://rf.gov.pl/pdf/Wniosek_SN_klauzule_abuzwyne.pdf

[2] Odnośnik do źródła: https://pl.wikipedia.org/wiki/Mateusz_Morawiecki