Obywatele decydują

Obywatele decydują
Obywatele decydują

Działając w jakiejkolwiek sprawie, walcząc o swoje słuszne cele, nie powinno się kopać zbyt głębokich okopów. Wtedy istnieje niebezpieczeństwo pomylenia krawędzi okopu z linią horyzontu. Zbyt wiele spraw i zjawisk ginie wtedy z oczu. Dotyczy to także „frankowiczów” – uważa Rafał Górski, Prezes Instytutu Spraw Obywatelskich, z którym rozmawialiśmy o wyborach, stojącymi przed ludźmi zaczynającymi służbę publiczną.

Aktywność osób, reagujących spontanicznie na bankowe bezprawie jest pewnym fenomenem w Polsce.

Oczywiście. Na co dzień nasze zainteresowanie sprawami publicznymi jest bardzo ograniczone. Zostawiamy to innym. Aktywizujemy się przy okazji buntu. Ten zaś pojawia się dopiero, gdy czujemy się zagrożeni. Zaczynamy działać, kiedy na własnej skórze odczuwamy skutki naszych zaniechań. To, co frankowicze nazywają „bezprawiem”, jest przecież efektem cichej, biernej zgody na panujący w Polsce system. Skoro przez lata dawaliśmy traktować się przedmiotowo politykom, korporacjom, bankom czy mediom, to pozwoliliśmy na deprawację w tych obszarach.

Trudno nie ufać własnemu państwu. Przynajmniej w sprawach pryncypialnych. W konkretnych sprawach nasza nieufność była spora.

Państwo to my, obywatele. Nikt za nas nie będzie walczył o nasze prawa. Jeżeli na co dzień nie pilnujemy spraw obywatelskich, konsumenckich czy socjalnych, to kto ma to robić? Proszę popatrzeć na państwo jak na dziecko. Przez ćwierć wieku wychowywaliśmy je w określony sposób, a dzisiaj nazywamy wyrodnym. Oczywiście największą odpowiedzialnością obarczyłbym polityków. Elity polityczne nauczyły się przez lata zarządzać nieufnością obywateli. To jeszcze bardziej skłaniało ludzi do bierności.

Dzisiaj wielu „frankowiczów” uważa, że jedyną szansą na zmianę stanu rzeczy jest bezpośrednie wkroczenie do polityki. Pojawiają się nawet konkretne inicjatywy polityczne.

Tutaj warto zdefiniować czym jest polityka. Polityka to dbałość o dobro wspólne. Pseudopolityka to dbałość o dobro wąskich grup interesu. Warto o tym rozróżnieniu pamiętać. Teraz „frankowicze” robią politykę obywatelską, którą opierają na mobilizacji obywateli do oddolnego działania. Rozumiem, że część z nich chce robić politykę partyjną, w oparciu o partie polityczne. Cóż, jedna i druga polityka ma plusy i minusy. Polityka partyjna niesie ze sobą wiele wyzwań . Często jest brutalna i bezkompromisowa. Jednak po 20 latach robienia polityki obywatelskiej uważam, że w dzisiejszej Polsce nie da się bez polityki partyjnej załatwić niczego, co dotyczy dobra wspólnego. Przecież problemy „frankowiczów” są skutkiem systemu, w którym żyjemy. Są efektem braku kontroli nad korporacjami, bezkarności w naruszaniu praw konsumenckich, braku dostępu obywateli do wymiaru sprawiedliwości i niedowładu sądów, braku edukacji ekonomicznej itp. Chodzi o to, żeby widząc przyczyny i skutki, skupiać się na tych pierwszych. Zbyt głębokie okopy, wynikające z przeświadczenia o słuszności walki o konkretny cel, przeszkadzają w bacznej obserwacji otoczenia. Z drugiej strony jest również kwestia wyjścia z obecnej sytuacji, czyli opracowanie rozwiązań, które w zgodzie z prawem polskim i europejskim i standardami obywatelskimi rozwiążą problemy kilkuset tysięcy rodzin.

Problem w tym, że pseudopolityka dzieli ludzi. Wygrywa pragmatyka zdobywania i utrzymywania władzy.  Odnosi się to dzisiaj nie tylko do politycznych projektów osób oszukanych przez banki.

Bardzo wiele zależy od liderów, od osób, które postanowiły ogniskować wokół siebie ludzką aktywność polityczną. Ciekawie opisuje to Kets de Vries w książce “Lider na kozetce”. Odnosi się do przywództwa w biznesie ale można to bezpośrednio przenieść na politykę. Ludzie, którzy chcą zmieniać świat, powinni zacząć zmianę od siebie. Zastanowić się nad sobą, nad swoimi mocnymi i słabymi stronami. Poza tym polityka partyjna wymaga doświadczenia. Osobiście pomimo tego, że widzę w niej kluczową moc sprawczą, mogącą wpływać na sprawy obywateli, to od 1995 roku robię politykę obywatelską. Nie wykluczam jednak scenariusza, że kiedyś nie zacznę służby publicznej w oparciu o partię. Jednak, żeby pełnić tą służbę efektywnie trzeba mieć dojrzałych liderów, dobry program, zakorzenienie w społeczeństwie, fundusze i solidne know-how związane z zarządzaniem publicznym. Zebranie tych elementów w jedną całość to maraton, a nie sprint.

/rozm. pwk/

Rafał Górski - Prezes Instytutu Spraw Obywatelskich.

Rafał Górski – Prezes Instytutu Spraw Obywatelskich. Społecznik od 1995 r. W latach 2000-2010 członek redakcji Magazynu Obywatel. Inicjator kampanii obywatelskich, m.in.: „Tiry na tory”, „Obywatele decydują” i „Żaden z powyższych”. Ekspert Centrum Wspierania Rad Pracowników
i Centrum KLUCZ (Ośrodek Wspierania Ekonomii Społecznej). Pomysłodawca „Kuźnii Kampanierów”.

39 Comments on "Obywatele decydują"

  1. Mniam, dzisiaj poleci głowa Jagiełły który od 2009 roku macza łapy w kredytach frankowych. Wywalony na zbity pysk za Nordeę- jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu :-).
    Jeżeli chodzi o nadmierną aktywność emocje itedepe frankowiczów i innych oszukanych kredyciarzy walutowych. Cóż, ja nad tym nie panuję…sorry taki mamy klimat. Mam w sprawie tych złodziei stałe, wysokie ciśnienie i szukam ujścia moim emocjom. Batożyć, palić, gwałcić. Jak w Islandii. Jak w Islandii. JAK W ISLANDII !!!

    • Rewolucja na Islandii:
      “Banksterskie plany “uzdrowienia” gospodarki zakładały obarczenie Islandzkich rodzin długami 3.5 mld $ na 15 lat oprocentowanymi na 5.5 rocznie. ”

      https://www.youtube.com/watch?v=afx5_Vw3edQ

      • To jeszcze jedna odezwa – jeden z animatorów ruchu protestu na Islandii: Hordur Torfarson o sytuacji wielu państw w tym Grecji. “Mieliśmy skorumpowany rząd. Wszyscy mamy ten sam ogólnoświatowy problem – globalizację, koncerny i IMF czyli Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Nie walczymy rozruchami, ogniem ani przemocą…Walczymy z przyczynami. Walczcie umysłami i technologią.”
        https://www.youtube.com/watch?v=YH0_JQW–gc

  2. InSpO od dawna robi kawał dobrej roboty. Bardzo dobry tekst. Rozwiązanie frankowych problemów może mieć miejsce w szerszym obywatelskim planie. Jeśli zaproponujemy jako ruch obywatelski systemowe zmiany, które pomogą całemu społeczeństwu – urwiemy się z bankowych nalepców, którymi blokują nasz kontakt z innymi ludźmi. Banki, korporacje, usłużni im politycy. Bez ruszenia tej XXw. skamieliny newiele się zmieni. Pozdro!

  3. Z ostatniej chwili:

    “Za uchwaleniem ustawy o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych do waluty polskiej opowiedziało się 281 posłów, 2 było przeciwnych, a 150 wstrzymało się od głosu.”

    No i pytanie za 3 pkt… Jak wytłumaczyć fakt, że posłowie PiS nie byli przeciw ustawie, której zapisy stoją w jaskrawej sprzeczności z obietnicami Dudy ????
    Zresztą zobaczymy zaraz, co zrobi p. Prezydent, gdyż pewnie ustawa prędzej czy później trafi do niego do podpisu…

  4. Właśnie w Sejmie uchwalili nam tego “bubla”. Lecę przewalutować.. 😀
    http://www.pb.pl/4245680,17808,sejm-pod-pewnymi-warunkami-bedzie-mozna-przewalutowac-kredyt-hipoteczny

  5. Ważne, żeby sprawa ruszyła jeszcze przed wyborami, żebyśmy wiedzieli czy wszyscy nas ignorują.

    • Przesłuchaj sobie całe spotkanie Komisji Finansów Publicznych (link podałem przy poprzednim artykule) i powiedz mi, w którym momencie, i z której to poprawki zgłaszanej przez PiS wynikała ta chęć przewalutowania po kursie z dnia zaciągnięcia.
      Mimo szczerych chęci, nie doszukałem się takowej propozycji…
      A to, że chciało dla Wszystkich – to fakt.

    • Wygląda na to, że jednak PiS o nas nie zapomniało.. Nie mam już wątpliwości, ani nie mogę sobie pozwolić na luksusu wyboru na kogo zagłosować..

  6. Realista, w moim linku jest wypowiedź szalamachy.wyraźnie mówi o przewalutowaniu po kursie zaciągnięcia i dla wszystkich.

    • Tak – widziałem tą wypowiedź… Niestety na posiedzeniu Komisji takie hasło nie padło… Mało tego, jak posłuchasz video z posiedzenia, to poseł Szałamacha był tam kilkukrotnie pytany i proszony przez Panią Przewodniczącą Komisji, o wyartykułowanie stwierdzenia – po jakim kursie powinien być przewalutowany kredyt.
      No i Pan poseł się zaciął… i za cholerę nie chciało mu przejść przez gardło, to co tak ochoczo mówi w mediach.

      Mam po prostu dziwne wrażenie, że PiS uprawia jakąś własną grę… Dużo mówi, dużo obiecuje, ale jak przychodzi do konkretów, to nabiera wody w usta…

  7. Zdarzyło się nieszczęście! Kazimierz Kleina na ratunek bankrutującym bankom. Normalnie ręce opadają..

    http://pulsinwestora.pb.pl/4246681,37705,senator-po-na-pewno-wroci-rozwiazanie-stabilizujace-banki

  8. Mowia ze “pomyłka” 😉
    Ta cala koalicja to jedna wielka POmyłka.

  9. Bankrutujący bank może zabrać depozyty klientów – dyrektywa testowana na Cyprze.
    Maja mokro w gaciach. Nawigatorzy Jutra w NTV:
    https://www.youtube.com/watch?v=-R309yTB4zo

    • PS. Przenośmy jeśli się da pieniądze do Banku Pocztowego – będzie duża manifa w obronie i zablokowaniu sprzedaży jednego z ostatnich polskich banków.

  10. Jest mi bardzo przykro z powodu spadku akcji banków. Czuję się z tym źle, mimo tego, że nie mogę skorzystać z tej super oferty dla frankowiczow.

  11. Szkoda, szampan już strzelił z powodu ścięcia głowy Zbigniewa J. z największego bankowego gangu.
    Aaaaaaaby odzyskać korek do szampana dzwoń pod 123 456 789….
    Zbyszku, co się odecze to nie uciecze. Akcję na GPW lecą na łeb, na szyję. Za Ziobrą, pora przejechać samochodem firmiwego laptopa… Polecisz. Jak nie teraz, to za chwilę.

  12. Gdyby stworzyć tzw czarną listę z nazwiskami osób które są przeciwko systemowemu przewalutowaniu tych pseudo kredytów w pseudo frankach? Mam na myśli członów ze związku banków w Polsce (nazwa powinna być zakazana podobnie jak plolskie obozy koncentracyjne), różnej maści pseudo fachowców plus gadające głowy z telewizora.
    Podzielę się jednym komentarzem z sieci. Banki tracą i płaczą. Ale z tym kosztem, z tą stratą jest tak, jak z toto lotkiem. Wygrałem 5 mln złotych. Ale jestem stratny trzy miliony ponieważ mogłem wygrać osiem. Tak właśnie wygląda strata tych bankowych bandytów.
    Umowy były zawierane z naruszeniem prawa i jako takie powinny być natychmiast anulowane.

  13. Lista jest potrzebna , żebyśmy po wyborach mogli zobaczyć jak się motaja i niektorzy zapewnienie zmienia zdanie dla ratowania stołków. A w wyborach oczywiście musimy omijać te nazwiska i związana z nimi partie.

  14. Na początek proszę o powieszenie na liście:
    Pietraszkiewicz, Groszek, Bańka (imion tych trzech członków nie pamiętam), Petru i wybitnego specjalistę Kuczyńskiego z Xelionu.

  15. “Specjaliści szacują, że gdyby ustawa przeszła w wersji z poprawką, zgłoszoną przez SLD (umorzenie 90 proc. różnicy między kosztami hipotetycznego kredytu w PLN i kredytu w CHF), to straty dla banków sięgną 16,6 mld zł netto.” – skąd oni biorą te kwoty? ktoś wie gdzie znaleźć te specjalistyczne wyliczenia? a co jeśli kurs mocno wzrośnie, albo spadnie z powrotem do 2 zeta?

    http://pulsinwestora.pb.pl/4247755,27705,banki-wiemy-ze-nic-nie-wiemy

    • @Artas
      Wiem, że to co napiszę to totalna bzdura…, ale kilka miesięcy temu czytałem jakieś bankowe opracowanie tego tematu i konkluzja była taka, że zmiany kursów walut mają stosunkowo niewielki wpływ na rentowność tego typu kredytów. Było to nawet jakoś mądrze umotywowane, ale zabij… nie jestem w stanie przytoczyć pełnej argumentacji. Chodziło w każdym razie o konieczność zabezpieczania kredytów przez krótkoterminowe SWAP-y, których oprocentowanie również zmienia się w funkcji czasu. A pozostałe elementy rentowności – czyli np spready są w mniejszym stopniu uzależnione od bieżących kursów walut.

      • @Realista
        Podążając za twoją wskazówką, wyczytałem że banki finansowały nasze kredyty za pomocą długoterminowych instrumentów finansowych zwanych CIRS i krótkoterminowych SWAP. W momencie w którym wygasa termin owego zakładu, bank musi uzupełnić depozyt, który złożył w czasie, kiedy pożyczał franki przy niższym, niż obecny, kursie. – OK jakoś to ogarniam. banki nie miały kapitału więc korzystały z instrumentów finansowych, ale co mnie to obchodzi skąd mieli hajs, przecież mogli pożyczyć w normalny sposób, a nie kombinować..

  16. ciekawe czy to senat klepnie bez poprawek – jeśli tak to Duduś też będzie miał zgryz czy podpisać – to on miał pomóc a za niego pomogli…

  17. Oszuści (myślę tu o niektórych posłach) zawsze pomagają oszustom. Posłowie pewnie musieli nieźle umoczyć swoją forsę w bankach licząc na niebiańskie zyski z ich udziałów, kosztem frankowiczów. Zabrali się za to z wielkim wyrachowaniem. Ciekawe, który z posłów wybudował sobie dom o powierzchni poniżej 150 metrów kwadratowych. (i tu jeszcze nie jest jasno powiedziane czy do domu z garażem wliczana ma być też powierzchnia garażu)
    Idealne posunięcie, żeby oszukać i poróżnić frankowiczów.
    Te dzieci,które kupiły sobie po 150 cukierków, tym umorzymy część należności (to jest tylko marginalna część), a te co kupiły powyżej 150, 200 i więcej, na tych zarobimy. W końcu jest to różnica z 2 zł na 4 zł. Jaki oszust by się na to nie pokusił. I niech ktoś powie, że nie pomogliśmy. Oszuści zawsze znajdą rozwiązanie. Tutaj nie ma, że czegoś nie potrafią.

  18. No chyba pierwsze nazwisko na naszej liście to KOPACZ. Przeciez jakby miała wybierać, to zawsze stanie po stronie ludzi, nie banków. Ma nos jak Pinokio.

  19. Kopacz oczywiście na samej górze, boldem. Zastanawiam się również nad propozycją niejakiego Samcika z koszernej, jakoś tak bełkocze raz w jedną, raz w drugą stronę….

  20. No i koniecznie Jacek Kseń ex prezes oderwany od rzeczywistości, tfu tfu BZ WBK oraz senator/lobbysta Kazimierz Kleina.

    • zainteresowany | 9 sierpnia 2015 w 20:40 |

      nie zapominajmy także o panu Bonim z PO – który jako europoseł pracuje dla MILLENIUM BANK jako lobbysta – to ten któremu Korwin dał po mordzie…dzięki Korwin – na twoim miejscu zrobiłbym to samo

  21. No niestety Jagiełło został a ja razem z nim z moim kredytem frankowym na firmę. Ze wszystkich wypowiedzi wnioskuję,ze głos zabierają tylko kredytobiorcy mieszkaniowi, przepraszam ale dlaczego nikt z przedsiębiorców się nie odzywa, czyżbyście się wstydzili,że Was też ci banksterzy oszukali. Ja wzięłam w 2006 roku na ( nie mając zdolności złotówkowej -wg banku )refinansowanie kredytu złotówkowego, zabezpieczeniem oczywiście była hipoteka. LTV wynosiło 80%. spłaciłam przez 9 lat razem z odsetkami 1100 TPLN Na chwile obecną mam do spłacenia samego kredytu 2mln, musiałam dać inne nie moje nieruchomości pod hipoteke nie mówiąc już o poręczeniach cywilnoprawnych i poddaniu się egzekucji. Aha odnośnie spredu to nie chcę podawać jakie kwoty płaciłam. Jeszcze jedna ciekawostka za sporządzenie aneksu do umowy pobierali jednorazowo 2 tpln, opłata za ten sam aneks ze stycznia 2015r(2 tpln – przed szumem z bankami )a póżniej w lutym 2015 roku ( po manifestacji 28-02-2015 r) kosztował mnie już tylko – jeżeli można napisać tylko -500zł. FRANKOWICZE-PRZEDSIĘBIORCY odezwijcie się, nie wstydżcie się.

  22. zainteresowany | 10 sierpnia 2015 w 21:03 |

    OK – słuchajcie – prawdopodobnie przejdzie ustawa 50/50 i co wtedy ? co robicie ..?

  23. Toomasz Adamek | 12 sierpnia 2015 w 23:31 |

    Rozstrzelać tych bankowych skurwysynków!!!!!!

Comments are closed.