Wyliczenia banków w analizie KNF to manipulacja! Rzekome „pseudostraty” banków to minimum 67 mld zł, które wypłyną z polskiej gospodarki za granicę

KNF wróży
Wyliczenia banków w analizie KNF to manipulacja!

INFORMACJA PRASOWA
Warszawa, 16 marca 2016

Wyliczenia banków w analizie KNF to manipulacja! Rzekome „pseudostraty” banków to minimum 67 mld zł, które wypłyną z polskiej gospodarki za granicę

Wartość wszystkich kredytów mieszkaniowych w CHF w Polsce to 140 mld zł – jakim sposobem banki wyliczają „pseudostraty” na kwotę 275 – 325 mld zł? Oznacza to, że na min. 200 mld zł chcą wydrenować oszczędności Polaków!

Dlaczego do przeliczeń używany jest kurs 4 zł oraz 4 zł+25%, skoro banki nie miały i nie mają franków? Jak to możliwe, że mając umowę na 300.000 złotych, od 8 lat systematycznie spłacaną, KNF wylicza, że łączna strata z tej umowy ma wynieść 590.000 złotych???

Banki od 2009 roku zarobiły ponad 80 mld zł – z czego ponad 15 mld zł tylko na nielegalnych spreadach

Co KNF powinien ujawnić w sprawie pseudokredytów frankowych?

  • Ile banki zarobiły już na pseudokredytach frankowych, w tym na operacji indeksacji przy uruchomieniu kredytu i odzwierciedleniu tego w księgach rachunkowych banków, na spreadzie otrzymywanym przez lata, na ubezpieczeniach okołokredytowych?
  • Dlaczego banki do tej pory nie zwróciły nienależnie pobranych środków z tytułu spreadów i innych opłat?
  • Dlaczego banki nie chcą przyjąć opcji rozliczenia pseudokredytów według oprocentowania kredytów złotówkowych, skoro nigdy nie miały franków? To uczciwe i atrakcyjne oprocentowanie!
  • Dlaczego banki chcą zabrać depozyty Polakom?
  • Ile pieniędzy z pseudokredytów CHF wypłynęło już z Polski do spółek matek za granicą?
  • Czy potencjalną rzekomą „stratę” na aktywach banki odrobiły już w przeszłości na nielegalnych zyskach lub mają zabezpieczoną innymi instrumentami pochodnymi, a jeśli nie to czy brak takiego zabezpieczenia jest zgodny z ostrożnościowym zarządzaniem w banku?
  • Na czym polegała konstrukcja indeksacji, waloryzacji czy denominacji kredytu i przedstawić zbieżność tej konstrukcji z CIRSami, którymi banki drenują polskich przedsiębiorców?
  • Dlaczego banki w sprawozdaniach finansowych przyjęły, że są to kredyty w CHF mimo, że posiadają wszelkie cechy kredytów w PLN (wypłacone w złotówkach, oprocentowane faktycznie stawką WIBOR i często zabezpieczone hipoteką w złotówkach)?
  • Jak z ekonomiczno-finansowego punktu widzenia w księgach rachunkowych banków były oprocentowane kredyty indeksowane i jak banki dorabiały do stawki WIBOR pod transakcjami CIRS z kontrahentami zagranicznymi?
  • Czy pod transakcjami CIRS z zagranicznymi kontrahentami banki wymieniały kwoty nominalne czy tylko strumienie odsetkowe?
  • Czy angażowanie się przez banki w transakcje CIRS z kontrahentami zagranicznymi angażujące depozyty w złotówkach narusza bezpieczeństwo depozytów w bankach i czy było to działanie legalne?

Banki po raz kolejny wprowadzają opinię publiczną w błąd, a upublicznione przez KNF rzekome „koszty” odwalutowania pseudokredytów frankowych mają na celu jedynie straszenie społeczeństwa w celu zachowania swoich lukratywnych, nielegalnych zysków. Były już opcje i wirtualne CIRSy dla przedsiębiorców. Teraz do toksycznych produktów dołączają pseudokredyty, a raczej CIRSy dla Kowalskiego. Wszystkie oparte o wirtualny obrót walutą, której banki nigdy nie miały i przenoszenie ryzyka walutowego na nieświadomych klientów. Do tej pory banki zarobiły na pseudokredytach CHF gigantyczne pieniądze, a podawane przez KNF kwoty to tylko utracone kolejne zyski w przyszłości – a nie rzekome „straty”. Nic dziwnego, że banki nie chcą łatwo ich oddać – oprocentowanie takie, jak w kredytach złotówkowych nie jest dla nich atrakcyjną opcją kompromisu, bo na „frankowiczach” zarabiają znacznie więcej i mają te zyski zagwarantowane na wiele lat – tyle, ile będzie trwać spłata pseudokredytów. Państwo powinno jak najszybciej ukrócić takie nielegalne działania, aby zapobiec dalszemu drenażowi środków społeczeństwa.

„Banki kreują sztuczną rzeczywistość, w której rzekomo odwalutowanie pseudokredytów frankowych uderzy w Skarb Państwa lub Polaków. Tymczasem prawda jest taka, że nikt za to nie zapłaci, bo w rzeczywistości nie udzielano kredytów walutowych, a złotówkowe – indeksowane w CHF. Żaden kredytobiorca nigdy nie otrzymał od banku żadnego franka szwajcarskiego, transakcje były i są rozliczane w PLN, a rzekomy obrót we frankach miał charakter wirtualny. Skandalem jest jednak straszenie, że w przypadku wprowadzenia ustawy pomocowej, banki bezkarnie zabiorą depozyty Polakom! To pokazuje totalną bezkarność i determinację banksterów. Zwłaszcza, że większość zysków z pseudokredytów CHF jest sprytnie i szybko transferowana za granicę do spółek matek – co zubaża Polaków i całą polską gospodarkę” – mówi Maciej Pawlicki, prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu.

Kluczowe fakty o pseudokredytach CHF:

  • Nie są to kredyty, ale instrumenty finansowe
  • Banki nie miały i nie pożyczały żadnych franków
  • Banki stosowały w umowach niedozwolone klauzule, co zostało potwierdzone przez sądy
  • Kurs CHF podlega manipulacji w celu czerpania gigantycznych zysków z pseudokredytów
  • Wartość pseudokredytów podwoiła się od czasu ich udzielenia – oznacza to, że kredytobiorcy muszą zapłacić 100% więcej niż pożyczyli, a do tego oprocentowanie i opłaty dodatkowe

Dodatkowe pieniądze, które banki zarobiły na frankowiczach i nigdy ich nie oddały:

  • Zawyżane spready – tylko na spreadach banki zarobiły nieuczciwie ponad 15 mld zł i nie chcą zwrócić tych pieniędzy
  • Nieuprawnione opłaty od udzielenia pseudokredytów
  • Nieuprawnione opłaty za produkty ubezpieczeniowe sprzedawane wraz z kredytami
  • Nadwyżki z tytułu nielegalnej indeksacji, denominacji i waloryzacji

Triki zastosowane w ankietach KNF:

  • Zwrot spreadów jako „strata”
  • Utrata potencjalnych zysków z lat kolejnych jako „strata”
  • Brak wskazanej metodologii jaką banki mają zastosować w wyliczaniu kwot
  • Deklaratywność ankiety – dane nie poparte żadnymi dokumentami finansowymi
  • Niewielkie poprawienie w uczciwy sposób ankiety mogłoby wykazać miliardowe zyski banków po podjęciu ustawy

Zyski banków w Polsce od 2009 roku – ile dodatkowo wytransferowano za granicę?

  • 2009 – 8,3mld zł
  • 2010 – 11,48mld zł
  • 2011 – 15,7mld zł
  • 2012 – 16,1mld zł
  • 2013 – 15,4mld zł
  • 2014 – 16,23mld zł

Jak banki szantażują Polaków:

  • Brak wpłaty podatku bankowego (postępowanie naprawcze)
  • Zajęcie oszczędności (depozytów) obywateli
  • Zaniżanie cen nieruchomości
  • Osłabienie złotówki nawet o 25% (celowy atak na złotówkę)
  • Przerzucenie nieuzasadnionych obciążeń na budżet państwa (w wyniku nieuczciwego zajęcia oszczędności Polaków, z tytułu gwarantowania depozytów)
  • Rzekomy „krach finansowy”

Jeśli, zgodnie z oceną KNF, nie zaniesiemy do banków od 30 do nawet 103 mld zł, to oznaczać będzie, że środki te pozostaną w polskiej gospodarce. Te same pieniądze, wpłacane przez najbliższe 20 lat do banków, przyniosą Polsce co najwyżej kilka procent tych kwot w postaci podatków. Skoro do tej pory banki płaciły podatki rzędu 10 mld zł rocznie, a pseudokredyty to jedynie kilkanaście procent ich portfela, to znaczy, że z wpłacanych przez nas środków niewielka część wraca do gospodarki. Większa jest transferowana za granicę. Pozostawienie tak dużej kwoty w polskiej gospodarce, jaką wywróżył KNF, spowoduje znacznie mocniejszy impuls rozwoju niż program 500+

– dodaje Maciej Pawlicki.

Europa i pseudokredyty CHF:

Islandia

  • 28 nieuczciwych bankierów w więzieniach
  • Odebranie prywatnym bankom możliwości kreacji pieniądza

Wielka Brytania

  • Bankierzy w więzieniach
  • Banki płacą miliardy odszkodowań

Niemcy

  • Śledztwa w sprawie manipulacji kursowych
  • Banki płacą miliardy odszkodowań

27 Comments on "Wyliczenia banków w analizie KNF to manipulacja! Rzekome „pseudostraty” banków to minimum 67 mld zł, które wypłyną z polskiej gospodarki za granicę"

  1. Nie chcę już teoretyzować jakie są motywy KNF do podawania tak kompromitujących danych.
    Już raz przytaczałem wypowiedź “WŁAŚCICIELA” Banku Millennium w Polsce. Jeszcze raz poniżej.
    Bardzo wyraźnie ten członek zarządu mówi co wydarzy się w jednym z najbardziej zaangażowanych banków w pseudokredyty CHF w Polsce. Może zostać w okresie czasu obniżona zyskowność. NIE MA ŻADNEGO RYZYKA Z WYPŁACALNOŚCIĄ BANKU ANI W POLSCE ANI W PORTUGALII. NAWET BIORĄC POD UWAGĘ NAJGORSZY SCENARIUSZ. Może warto zapoznać z tą wypowiedzią kancelarię prezydenta i KNF ?

    „Obviously this could reduce profitability for a period, but it will not put at risk in any way the solvability of the bank, neither in Poland nor in Portugal, not even in the worst scenario,” he said. (Reporting By Shrikesh Laxmidas, writing by Axel Bugge).

    Dla zainetersowanych link do całego artykułu.
    http://www.reuters.com/article/banco-com-port-ecb-idUSL8N1553O1

    • Dzięki za tego linka! Należy go rozpropagować, żeby jak najwięcej osób go przeczytało. Do KNF można wysłać, ale nie wiem, czy kogoś tam to zainteresuje. Nie wyglądają na zainteresowanych rzeczywistymi faktami.
      Dla mnie wygląda to tak: w Polsce, jako neokolonii, lokalny kacyk jest dużo gorszy w ciemiężeniu poddanych niż sam pan kolonizator. I być może prędzej dałoby dogadać się z zagranicznymi właścicielami banków niż z ich polskimi władzami czy reprezentantami jak np. NBP czy KNF.

  2. Apolonia | 16 marca 2016 w 11:37 |

    Dlaczego forum było do tej pory zablokowane?

  3. @Marco b. dobry link, zgadzam sie ze trzeba ta informacje przeslac do PAD.

  4. “W swojej ekspertyzie KNF pomija fakt, iż przewalutowanie kredytów frankowych przyczyniłoby się do wzrostu PKB. Koncentruje się jedynie na stratach dla sektora bankowego, opisując je w sposób stronniczy, bez uwzględnienia sytuacji, w której zachodni właściciele banków są zmuszeni do przeprowadzenia operacji ich dofinansowania.”

    http://pl.blastingnews.com/ekonomia/2016/03/knf-straszy-ustawa-frankowa-czy-pis-oszuka-frankowiczow-00837845.html

    • jeśli wg KNF wprowadzenie ustawy o „przywróceniu równości stron…” ma spowodować straty banków w wysokości 67 mld PLN to nie wprowadzenie tej ustawy spowoduje straty kredytobiorców w wysokosci 67 mld PLN tj średnio po ok 135 tys PLN na jednego kredytobiorcę…
      kogo bardziej żal?!

  5. Jędrek | 16 marca 2016 w 11:56 |

    Dla mnie skandalem jest przedstawienie Panu Prezydentowi takie dokumentu! To brak szacunku i buta! Prywatnie uważam, że chyba czas abolicji dla banksterskiej bandy dochodzi końca. Najwyższy czas wziąć sprawy w swoje Polskie ręce i w Sejmie powołać komisję śledczą w tej sprawie. Nie dogadamy się z banksterami gdzie ponad 62% tego sektora pochodzi z po za Polski. Oni w nosie mają Polaków. Polski Rząd czy Pana Prezydenta. Mają swoich dyspozycyjnych robotników w KNF-ie i robią z nami co chcą!
    Dla mnie największą podłością tego “raportu” jest odniesienie się do programu 500+. Banksterzy ustami KNF-u mówią, że frankowicze mają dzieci i dostając wsparcie w programie 500+, w związku z czym będą w stanie spłacać swoje zobowiązania względem zachodnich krwiopijców! Pieniądze od Rządu nie mają iść na wsparcie Polskich Rodzin tylko na zwiększenie obrzydliwie wielkich pensji banksterów za granicą! Skandal! Drugie co mnie potwornie ruszyło to fakt, że znowu mowa w wyliczeniach na podstawie ANKIET! W części dotyczącej “rozłożenia strat” na lata to niektóre banki nawet nie podały danych! Oni NIE DOPUSZCZAJĄ DO TEGO, ŻE TAKIE ROZWIĄZANIE MOŻE BYĆ WPROWADZONE W ŻYCIE 🙂 Dopiero na trzecim miejscu wskazuję na fakt, że sprawa spreadów obliczalna i prezentowana nawet przez Pana Belkę wrzucana jest DO JEDNEGO KOSZYKA TAK ZWANYCH BANKSTERSKICH STRAT.

  6. Może ten link trzeba podesłać do KP albo KNF ?

  7. weźcie Państwo udział w sondzie czy pomagać frankowiczom
    http://kontakt24.tvn24.pl/dlaczego-mamy-sie-na-nich-skladac-obowiazek-panstwa-zeby-pomoc-knf-podlicza-koszty-ustawy-frankowej-,695,gt

    tylko nie czytajcie komentarzy internautów, trolle bankowe w pełnym natarciu!

    • sam tytyłu sondy już jest MEGA tendecyjny

    • Apolonia | 16 marca 2016 w 16:18 |

      to znaczy ,ze frankowicze utrzymują przy życiu gospodarkę, banki i zopobiegają kryzysowi, to trzeba im chyba pomniki stawiać, medalami wszystkich odznaczać,peany pochwalne pisać, są wspaniali ,bo rozwiązują problemy finansowe w Pl …

    • Apolonia | 16 marca 2016 w 16:22 |

      ok.gdyby,jak piszesz, “kredytów” ,gdyby to były kredyty to ok., a nie gry na opcjach walutowych pod zastaw nieruchości, gry na foreksie, loteria,itp, ale nie kredyty…

  8. Mnie oburzył przede wszystkim jeden wykres i komentarz w opracowaniu KNF. Mianowicie ten pokazujący saldo zadłużenia i komentarz, że ta sytuacja się poprawi ze względu na zmianę warunków rynkowych…Skoro KNF jest takie pewne, że salda kredytów będą spadać to znaczy, że liczą na spadek kursu = wróżenie z magicznej kuli.

  9. Jędrek | 16 marca 2016 w 14:53 |

    Bardzo ciekawy materiał. Koniec jego dotyczy dosyć dużej ilości potencjalnych wyborców (ok. 1,5 mln). Pan Maciej w jednym ze swoich wystąpień powiedział wprost, że wśród frankowiczów są i tacy, którzy oddali swój głos wyborczy na Pana Prezydenta Dudę oraz na PiS pod jednym tylko warunkiem. Z wcześniejszych wpisów wielu repondentów wynika, że niekturzy frankowicze obrazili się… Wątku nie ciągnę ale taka właśnie jest prawda. Sprawa propozycji Pana Prezydenta jest i co ważne leży na stole. Co jednak jak z niego spadnie pod siłą argumentów np. KNF-u?
    Zawsze głosiłem i to podtrzymuję, że Pan Prezydent ma głos mojej całej rodziny pod warunkiem, że wywiąże się z UMOWY!

    http://pl.blastingnews.com/ekonomia/2016/03/knf-straszy-ustawa-frankowa-czy-pis-oszuka-frankowiczow-00837845.html

  10. Jędrek | 16 marca 2016 w 15:18 |

    Wszyscy święci i część ateistów mówiło, że na przestrzeni KIULKUDZIESIĘCIU LAT wartość franka zdrożeje o około 20%. Czyli kurs franka dzisiaj oscyluje na poziomie ok. (max.) 2,50zł.
    Dzisiaj ten sam KNF liczy tak.
    1. Przyznaje, że spready są nielegalne ale wlicza je w “straty banku” :).
    2. Kurs franka jest poniżej 4 złotych, ale z ostrożności liczą go po cenie właśnie 4 zł 🙂
    3. Wykazują, że frank może zdrożeć jeszcze o 20%. Dlaczego nie policzą, że zdrożeje o 2000%? Raz już się sromotnie pomylyli.
    4. Tak dla ekstra poprawy nastrojów Polskiego Społeczeństwa mówią, że jeżeli banksterzy PRZESTANĄ EKSTRA OKRADAĆ FRANKOWICZÓW TO GOSPODARKA SIĘ ZAWALI 🙂

    Dużo tych uśmieszków, ale bardzo przepraszam czy ja zwykły konsument nie mam prawa się tak zachowywać? Ten raport to jedne wielko pośmiechowisko!
    Gdzieś tam wyczytałem, że ZBP nie zabiera stanowiska. Pan Belka też siedzi cichutko i skręca sreberka 🙂 W duchu pewnie sobie myśli, ale k. mać poszli po bandzie, moje 44 to pikuś z tym co WYCZAROWAŁ KNF 🙂

    • śmierdzące agenturą media trąbiły wtedy 24h na dobę, że frank, frank, tylko frank! bezpieczny, stabilny, i nawet gdyby z 2 skoczył do 3-3,50 to i tak będzie ok

      tak było, wszyscy to pamiętamy

    • @ Fizjonom.
      Powtórzę w kolejnym temacie. To forum naprawdę nie jest odpowiednim miejscem dla Ciebie. Nikogo do swoich racji nie przekonasz – chyba, że sam zgłębisz temat i zrozumiesz o co w całej tej sprawie chodzi – wtedy zmienisz zdanie.

    • gość2 | 17 marca 2016 w 01:36 |

      i tak będziesz Mikołajem bo za Twoje podatki finansowane jest 500+ a jak wiadomo i przyznał to sam KNF skok na tę kasę już szykują banksterzy – brawo!! szkoda że tak mała część polskiego społeczeństwa kojarzy fakty

  11. Jeśli chodzi o kurs franka po 4 PLN to oni chcą do tego doprowadzić, jestem tego pewna – na 99%. Już w marcu 2015 szef ZBP mówił, że pomoc dla najbiedniejszych można będzie rozważyć gdy kurs dojdzie lub przekroczy 5 PLN. Myślę, że to ich plan.

  12. BankiDlaLudzi | 16 marca 2016 w 23:23 |

    Raport z Islandii pan prezydent dostał, teraz należy zlecić audyt, podobnie jak na tej pięknej polnocnej wyspie: http://nikander.neon24.pl/post/130266,jak-raport-sigurjonssona-palac-zdobywal . Jak nazywa się partia u władzy ? Prawo i … ? Czas wypełnić deklaracje działaniami.

  13. To wszystko będzie się ciągnęło jeszcze długo i nie wiadomo z jakim skutkiem, ja bym skrzyknął wszystkich kredytobiorców frankowych 700 tyś umów i jednocześnie np. od kwietnia 2016 r zaprzestał spłaty rat na okres od 2 do 3 miesięcy z uwzględnieniem odłożenia tych rat na swoim koncie bankowym ale nie na tym koncie banku do którego spłacamy raty tak aby po 2 lub 3 miesiącach móc zapłacić te zaległe raty a w tym czasie banki wystraszyłyby się i same odwalutowałyby te kredyty na złotówki, problem w tym że musieliśmy to zrobić wszyscy jednocześnie i każdy kredytobiorca mógłby wysłać do banku oświadczenie, że dopóki bank nie przewalutuje kredytu na złotówki to zaprzestaje spłaty, rzecz w tym że trzeba to zrobić jednoczenie – zaprzestanie spłaty i wysłanie oświadczeń każdy, wzór można by stworzyć dla wszystkich jednakowy.
    Jakby w ciągu pierwszego miesiąca 700 tyś rat nie wpłynęło do banków to gwarantuje że banki już od drugiego miesiąca zgodziłyby się na przewalutowanie kredytów po kursie z dnia zaciągnięcia

    Chętnych proszę pisać na adres

    [email protected]

    • jestem za –
      pisałem to już kiedyś.
      tylko akcja masowa.
      trzeba by to nagłośnić i trzeba się zdeklarować.
      nie wiem jak można dotrzeć do takiej liczby ludzi
      i jeszcze ich do tego przekonać.
      pozdrawiam

  14. Banki były pewne, ze kurs franka poszybuje, bo napędza je mechanizm wkomponowany w konstrukcję kredytu.

    Nikt nie poinformował klientów jak są skonstruowane te kredyty. Z konstrukcji tych kredytów wynika, że kurs franka będzie rósł o czym klienci zawierając umowy nie byli informowani.
    Bank sprzedając kredyt musi mieć w swoich aktywach odpowiednią liczbę depozytów. Banki w Polsce posiadają złote. A zatem, żeby udzielić kredytu we franku, który to kredyt jest oprocentowany niżej niż w złotym bank powinien po pierwsze zamienić swoje depozyty w złotych na franki (kupując franki), po drugie zabezpieczyć swoją pozycję kontraktem SWAP na walutę CHF, tak aby w razie spadku wartości franka bilans w złotych się zgadzał czyli wykupić kontrakt „sprzedaj” na parze frank – złoty CHFPLN. W momencie kiedy spłacana jest kolejna rata kredytu jednocześnie bank sprzedaje część franków na złote i zamyka część transakcji SWAP. Jeżeli kurs franka jest niższy niż w dniu zaciągnięcia kredytu niwelowane to jest transakcją SWAP (SWAP jest dodatni). Jeżeli kurs franka jest wyższy niż w dniu zaciągnięcia kredytu – bank dopłaca do zamknięcia SWAP tyle ile wynosi różnica kursowa, a zarabia na sprzedaży depozytu we franku. W złotych wychodzi tyle samo – bank zarabia na marży. Co ciekawe bank zarabia także na tych SWAP-ach, co wynika z różnicy w stopach procentowych między złotym a frankiem.
    Natomiast jeżeli dobrze wczytać się w analizę KNF widać z czego wynikają „straty” banków przy ustawie prezydenckiej. Z oczywistych powodów nie jest to w raporcie dokładnie wyjaśnione. Otóż banki, żeby „przyoszczędzić” nie zakupiły depozytów we franku – nie kupiły franków (o czym świadczy także bilans Szwajcarskiego Banku Narodowego). Jedyne co zrobiły, to zabezpieczyły się przed spadkiem wartości franka kontraktami SWAP „sprzedaj” od razu przy uruchomieniu kredytu na całą kwotę kredytu. Uruchomienie dużej ilości takich operacji powoduje wzrost wartości złotego i spadek wartości franka. W momencie spłaty kredytu zamykana jest część transakcji SWAP, co powoduje umocnienie się franka do złotego. No i oczywiście bank ma dodatkowy profit z tego powodu wynikający z różnic oprocentowania – (do poczytania – Tabela punktów SWAP dowolnego serwisu FX). Skutki są takie jak widzimy. Zawiniła tu chciwość banków i brak rozwagi (albo celowe działanie) – to już kwestia to rozstrzygnięcia albo przez prokuraturę albo przez Sejmową Komisję Śledczą. W każdym razie klient: nie miał świadomości jak ten kredyt został skonstruowany i jakie grożą niebezpieczeństwa oraz nie wiedział, że w kredyt ten wbudowany jest mechanizm napędzający wzrost kursu franka. Oba te powody są istotne dla unieważnienia umów.
    Na czym polega „dramat” banków w związku z ustawą? Polega on na tym, że po zamianie kredytów denominowanych w CHF na złotowe zostają one z tymi kontraktami SWAP. Obecnie w porównaniu do kursu z dnia zaciągnięcia kredytu SWAP-y te przedstawiają stratę. Nie są oczywiście stratą rzeczywistą dopóki transakcja SWAP nie zostanie zamknięta. I teraz jakiej manipulacji dopuszcza się KNF.
    1) Uznaje, że wszystkie te stratne SWAP-y banków zostaną zamknięte jednocześnie. Co faktycznie wywoła skokowy wzrost franka. Oczywiście banki nie muszą tego robić jednocześnie – mogą trzymać SWAP-y dowolnie długo. Jedyne co się dzieje to przerzucenie ryzyka na właściwą stronę umowy – banku, który powinien mieć wyższe kompetencje w zarządzaniu ryzykiem niż klient. Po drugie, tak jak pisałem – ten rodzaj transakcji SWAP przynosi bankowi dodatkowe dochody wynikające z różnic stóp procentowych.
    2) KNF stara się nie dostrzegać symetrii sytuacji. Widzi zagrożenie po stronie systemu bankowego nie wyciągając wniosków, że dokładnie takie samo zagrożenie spada na pół miliona rodzin polskich obywateli. Dla KNF straty banków są nie do udźwignięcia, ale te same straty po stronie obywateli są już jakby „w sam raz”.

    Patrząc jeszcze inaczej jest tak:
    Wprowadzenie tzw. uczciwego kursu franka oznacza:
    * 50 miliardów złotych strat banków, co jest rzeczą straszną i grozi bankructwem banków.

    Nieprowadzenie tzw. uczciwego kursu franka oznacza:
    * 50 miliardów złotych strat dla klientów (frankowiczów), co jest rzeczą normalną i nie grozi nikomu grozi bankructwem.

Comments are closed.