Co z tymi opcjami w bankach?
Całkiem niedawno prof. Witold Orłowski w swoim felietonie opublikowanym w Rzepie, przestrzegał banki przed „tykającą bombą” z powodu wprowadzenia do obiegu nieuczciwych umów oraz spekulacji walutowych, których się dopuściły w latach 2007-2009. Wspomniał też o nowym problemie tj. prowizji doliczanej przez banki do kwoty kredytu, bo kredyt to wypłacona przez bank określona kwota środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, więc doliczenie prowizji do kwoty kredytu jest niezgodne z samą jego definicją. Problem niewielki tylko z pozoru, bo może skończyć się np. unieważnieniem umowy.