Odpowiedź na list Jacka Bartkiewicza członka zarządu NBP

SBB.III.P.2.2017                          Warszawa, 20.07.2017

                                                                                                                                                   

                                                                    Pan
                                                                    Jacek Bartkiewicz
                                                                    Członek Zarządu NBP

Szanowny Panie,
W liście skierowanym do prezesa NBP przez Prezesa naszego Stowarzyszenia z dnia 11 lipca 2017 roku postawione zostały poważne zarzuty wobec prezesa NBP, który swoimi nieodpowiedzialnymi działaniami zablokował ustawę Prezydenta Polski, Pana Andrzeja Dudy, rozwiązującą problem nieuczciwych kredytów waloryzowanych do walut obcych. Tym samym poczynania prezesa Adama Glapińskiego od samego początku przyczyniają się do wymiernych strat polskiej gospodarki i polskiego społeczeństwa. Według raportu Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych Polacy tracą rocznie z tytułu zaniechań legislacyjnych władz wobec banków około 22 mld złotych. Natomiast ubytek podatkowy budżetu państwa z tego tytułu wynosi 3,85 mld zł.
Dużo dotkliwsze są negatywne skutki społeczne. Najważniejsze z nich wymienione zostały w Raporcie sporządzonym na zlecenie Kancelarii Prezydenta przez dr Artura Bartoszewicza: niższa dzietność, pogorszenie zdrowia obywateli, rozpady rodzin, rozwody. Szkody te są bardzo poważne i nieodwracalne. Dlatego osoby roztaczające parasol ochronny nad nieuczciwymi bankami i przyczyniające się do dalszego negatywnego oddziaływania nieuczciwych instrumentów finansowych na społeczeństwo polskie winne są zbrodni na narodzie polskim, a my jako Stowarzyszenie dążyć będziemy do tego, by zbrodnie te zostały z całą surowością osądzone i ukarane.
Komunikujemy to “otwartym tekstem”, by nie pozostawić szanownemu panu jak i prezesowi NBP pola do usprawiedliwiania się przed składem orzekającym lub komisją śledczą w przyszłości – swoją niewiedzą, bądź brakiem informacji o szkodach, za które odpowiadacie w sposób pośredni lub bezpośredni.
Banki dopuściły się w latach poprzednich sprzedaży nieuczciwych instrumentów finansowych indeksowanych do walut obcych i nie poniosły dotychczas żadnych konsekwencji swojej bezprawnej działalności. Instrumenty te są nieuczciwe zarówno pod względem prawnym, o czym świadczy m.in. Raport Rzecznika Finansowego z czerwca 2016 roku, jak i pod względem konstrukcji finansowej. Jak wiemy z raportu Komisji Nadzoru Finansowego z marca 2016 roku kredyty indeksowane do walut obcych były w 40% ubezpieczane instrumentami finansowymi CIRS/FX SWAP wpływającymi na kurs walut, a tym samym na kształtowanie się negatywnych dla kredytobiorcy zmian kapitału kredytu do spłaty i wzrostu całkowitych kosztów kredytu. Z dokumentu Międzynarodowego Funduszu Walutowego “FX Swaps: Implications for Financial and Economic Stability” dowiadujemy się o katastrofalnych skutkach tych zabezpieczeń stosowanych przez banki dla kursów walut lokalnych w stosunku do franka szwajcarskiego i tworzonym przez banki ryzyku walutowym w Europie Wschodniej, o którym banki nie informowały klientów. Banki w całości ponoszą winę za problemy, których doświadczają obecnie klienci w Polsce i tak jak w każdej branży gospodarki rynkowej powinny ponieść wszystkie konsekwencje swoich błędów i za nie zapłacić.
W swoim liście datowanym na 13 lipca nie odniósł się pan zupełnie do ww. faktów, takich jak m.in. straty finansowe polskiej gospodarki wynoszące według danych Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych 22 mld złotych rocznie, ani nie odniósł się pan do skutków społecznych braku rozwiązania przez państwo polskie problemu szkodliwych instrumentów finansowych. Zamiast tego opisuje pan rzekome straty banków, które miałyby nastąpić wskutek sprawiedliwego rozwiązania problemu. Straszy pan Polaków widmem utraty stabilności sektora finansowego zupełnie ignorując fakty, jakimi są rosnące z roku na rok zyski sektora bankowego w Polsce. W kwietniu 2016 r. KNF opublikowała raport o zyskach banków uzyskanych z kredytów złotowych indeksowanych do walut obcych i denominowanych w walutach obcych. W okresie 2000-2015 łączny wynik odsetkowy, wypracowany na kredytach walutowych, wyniósł 12,9 mld zł, z czego dla pięciu największych banków było to 7 mld zł, a dla banków z drugiej piątki 2,8 mld zł. Łączny wynik z opłat i prowizji sięgnął blisko 1,6 mld zł. Dodatkowo banki miały 5,5 mld zł wpływów z tytułu spreadów walutowych. KNF podała też, że wynik na niezrealizowanych różnicach kursowych to 40 mld zł. Udziałem akcjonariuszy banków są zatem niczym nie uzasadnione, nielegalne zyski na tych kredytach, podczas gdy kapitał do spłaty kredytobiorców wzrósł dwukrotnie pomimo regularnych spłat. Wzrosły same raty, jak i koszty kredytu, co jest skutkiem bezpośrednich działań sektora bankowego związanych z ubezpieczeniem ryzyka walutowego tych kredytów instrumentami pochodnymi, o których klienci nie byli informowani. Polacy – kredytobiorcy oszukiwani i grabieni są przy milczącej zgodzie NBP i KSF blokujących uczciwe rozwiązanie problemu, natomiast menedżerowie banków wypłacają sobie pokaźne premie, a akcjonariusze sute dywidendy – nagrody za skuteczne łupienie społeczeństwa polskiego. Pańska argumentacja o słabej kondycji sektora bankowego i możliwych problemach w przypadku uczciwego rozwiązania problemu zdaje się zaprzeczać elementarnej logice i zakłada, że czytający całkowicie pozbawiony jest wiedzy i inteligencji. Takie aroganckie podejście, lekceważące odbiorcę i nie zawierające treści merytorycznej cechuje również odpowiedzi banków na reklamacje ze strony klientów. Jest skandalem, że instytucja mająca w nazwie “Narodowy” i “Polski” nie kieruje się interesem Narodu ani Polaków, ale dba jedynie o zyski zagranicznych akcjonariuszy banków, nie zważając na straty polskiej gospodarki i polskiego społeczeństwa.
Działania zarówno NBP jak i KSF oddalające w czasie rozwiązanie problemu nieuczciwych kredytów i usunięcie ich z polskiego systemu bankowego uznajemy za szkodliwe dla polskiej gospodarki, której NBP powinien służyć, podobnie jak i celom społecznym. Zamiast tego NBP i KSF rozkładają parasol ochronny nad nieuczciwymi bankami stwarzając warunki do dalszych bezprawnych działań dla tych instytucji. Stowarzyszenie zrobi wszystko, by powstrzymać NBP przed jej dalszymi destrukcyjnymi dla społeczeństwa i gospodarki działaniami. Będziemy chronić zarówno kredytobiorców pokrzywdzonych w wyniku nieuczciwych działań banków w zakresie kredytów waloryzowanych do walut obcych jak i pozostałych kredytobiorców złotowych, oraz jeszcze nieświadomych zagrożeń depozytariuszy, którzy także muszą korzystać z usług nieuczciwych instytucji finansowych i będą narażeni z ich strony na straty w przyszłości. Jako Stowarzyszenie będziemy więc informować, w których bankach depozyty mogą być zagrożone. Szczególnie wobec stanu finansów Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, który w przypadku bankructwa nawet małego banku nie daje szansy na odzyskanie ustawowo chronionej części depozytów.
Jako Stowarzyszenie i obywatele Polski oczekujemy, że NBP natychmiast podejmie działania zmierzające do zatrzymania trwonienia dorobku finansowego Polaków i rozkradania go przez zagraniczne instytucje finansowe, co powstrzyma katastrofalne skutki dla narodu zmuszanego w wyniku bezprawnych działań banków do niewolnictwa finansowego na rzecz międzynarodowych instytucji finansowych.
Z wyrazami szacunku,

Marek Rzewuski      

Wiceprezes Stowarzyszenia SBB   

Marek Rzewuski

odpowiedź z NBP_17.07.2017.

4 Comments on "Odpowiedź na list Jacka Bartkiewicza członka zarządu NBP"

  1. Odpowiedź – żenada!
    Już to gdzieś pisałem, że pozostają nam tylko odpowiednie organy unijne – niestety.

  2. Ludwik Majersfeld | 1 sierpnia 2017 w 20:23 |

    Niewielkie to pocieszenie dla frankowiczów. Skutek odnosi tylko masowy protest i to wymowny..
    O kredytach tych zgodnie z deklaracjami wyborczymi powinniśmy zapomnieć już od dwóch lat. Widać, że banki mocno pilnują swego nieprzeciętnego zysku. Aby mieć gwarancję zablokowania jakichkolwiek ustawowych zmian, od ponad roku wprowadzili swojego “agenta’ do NBP w osobie Prezesa Glapińskiego. Walczy on “skutecznie” ze stroną społeczną, Mami tych ludzi wszelkimi nie racjonalnymi propozycjami ustaw , które okazują się bublami i tak bez końca. Proponuję, aby następne protesty frankowiczów organizować przed NBP a przy tym nie zapomnieć o TACZKACH DLA PREZESA I JEGO POPLECZNIKÓW… TYLKO TERAZ TO ICH POWINNO CZEKAĆ.

  3. Marian Kozłowski | 2 sierpnia 2017 w 07:10 |

    Jednym słowem: nieuczciwi naciągacze z kasą pod przykryciem legalnej działalności robią ciemne interesy.

  4. Trzeba było nie oszukiwać kredytobiorców, a nie teraz łkać jakie te banki biedne są i że państwo straci przez ”podłych” frankowiczów, bo domagają się dranie zwrotu SWOICH pieniędzy, bezczelnie i po chamsku zaje*anych im, w białych rękawiczkach, przez te banki !!! no tak, przecież to te biedne banki są pokrzywdzone, a ”źli i podli” klienci są wszystkiemu winni, nasuwa się skojarzenie z gwałtem – no przecież wiadomo, że to ofiara zawsze jest winna, a nie bandyta, który ją wykorzystał, przecież ona go bezczelnie prowokowała! Frankowicze też zapewne bezczelnie swoim zachowaniem nakłaniali banki do tego, aby ich wyrucha*y ! I TYLE W TEMACIE !!!!

Comments are closed.