Drwina, niemoc czy brak motywacji? Frankowicze z oburzeniem reagują na propozycje PO

Chcą nam złożyć propozycję nie do odrzucenia - Maciej Pawlicki, SBB.
Zdj.: Chcą nam złożyć propozycję nie do odrzucenia - Maciej Pawlicki, SBB.

Platforma Obywatelska przedstawiła w środę 8 lipca projekt ustawy, która w założeniu ma pomóc frankowiczom w restrukturyzacji zadłużenia. W środowisku kredytobiorców zawrzało. Protesty rozpoczęły się niemal od razu po tym, gdy poseł Krystyna Skowrońska, przewodnicząca Komisji Finansów Publicznych, przedstawiła w Sejmie założenia nowych uregulowań.

Projekt zakłada, że tzw. kredyt walutowy zostanie przeliczony po kursie NBP, a otrzymana kwota będzie porównywana z wysokością zadłużenia, które powstałoby, gdyby zobowiązanie zostało zaciągnięte w złotym. Połowę różnicy bank umorzy, zaś na drugą połowę klient otrzyma nowy kredyt oprocentowany nie więcej niż stopa referencyjna NBP, która dzisiaj wynosi 1,5 proc. Na spłatę kredytobiorca miałby tyle czasu, ile przewiduje umowa restrukturyzowanego kredytu hipotecznego. Z propozycji mogłyby skorzystać wyłącznie osoby, które mieszkają w kredytowanych nieruchomościach i to pod warunkiem, że powierzchnia ich mieszkania nie przekracza 75 m2, a domu 100 m2.

„Nie pomogą frankowiczom” - Krystyna Skowrońska i Jacek Brzezinka podczas konferencji prasowej

Zdj.: „Nie pomogą frankowiczom” – Krystyna Skowrońska i Jacek Brzezinka podczas konferencji prasowej

Banki się obroniły, oszukani mają płacić

Pomysły PO zostały ostro skrytykowane przez PiS i SLD. Gremialnie sprzeciwiają się im także organizacje reprezentujące frankowiczów.

To jest propozycja uwłaczająca poczuciu przyzwoitości. Nie mam żadnych wątpliwości, że jej inspiratorami są bankowcy, ponieważ w sposób jednoznaczny chroni interes banków

– uważa Maciej Pawlicki, prezes Stowarzyszenia „Stop Bankowemu Bezprawiu”. Jego zdaniem ustawa ma jedynie pomóc bankom w restrukturyzacji kredytów, których wartość przekracza wartość nieruchomości (wskaźnik LtV powyżej 100 proc) i jednocześnie pozorować zainteresowanie koalicji rządzącej problemem. Podobnego zdania jest Magdalena Kasznia, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Stop bankowym klauzulom niedozwolonym”, dla której projekt ustawy jest dużym rozczarowaniem, bowiem zaproponowane rozwiązania są prawnym bublem i nikomu poza bankami nie zdejmują żadnych problemów z głowy.

Nie możemy się zgodzić, że skutki działań banków będą przerzucane na ludzi, a banki „wspaniałomyślnie” umorzą połowę kwoty, która im się wcale nie należy

– mówi Kasznia i dodaje, że po tej propozycji banki na pewno poczują się mocniejsze i jeszcze pewniej zaczną wyrażać swoje bezkompromisowe stanowiska.

Frankowicze uważają, że skandalem jest nakłanianie najbiedniejszych ludzi, którzy mogą właśnie stracić na rzecz banku dom czy mieszkanie, do podpisywania umów, w których
w zamian za iluzoryczną pomoc akceptują, że po kilku latach spłacania mają do oddania bankowi kilkadziesiąt, a w niektórych przypadkach kilkaset tysięcy złotych więcej niż pożyczali, a mowa tu wyłącznie o kapitale, nie koszcie całkowitym z odsetkami

„Nie pomogą frankowiczom” - Krystyna Skowrońska podczas konferencji prasowej

Zdj.: „Nie pomogą frankowiczom” – Krystyna Skowrońska podczas konferencji prasowej

Czekali wiele lat, poczekają jeszcze kilka miesięcy

Frustracja kredytobiorców wynika także z tego, że Platforma Obywatelska zamierza przyjąć nowe prawo jak najszybciej, jeszcze w tej kadencji Sejmu, z pominięciem innych propozycji. Mowa tu nie tylko o obywatelskim projekcie ustawy zakładającej wymuszenie wykreślenia
z umów klauzul zakazanych oraz przewalutowanie zobowiązań po kursie z dnia zaciągnięcia. Przewalutowanie po historycznym kursie zakładała również deklaracja Andrzeja Dudy
z kampanii prezydenckiej, która po wyborach została podtrzymana. Projekt sumujący dotychczasowe propozycje PiS i odrzucone w głosowaniach sejmowych zapowiedziała także Beata Szydło, kandydatka na przyszłego premiera.

Wielu komentatorów podkreśla, że słabością projektu PO jest to, że skupia się on na bardzo wąskiej grupie osób. Tymczasem problem należy widzieć znacznie szerszym kontekście. Tak zwane koszty przewalutowania wyliczane przez banki, są kosztami jedynie dla nich.
Dla gospodarki jest to pomysł na przezwyciężanie kryzysu. Jeżeli przyjąć, że przy przeliczeniu zobowiązań na złotówki po kursie z dnia ich zaciągania sektor bankowy nie zarobi, jak sam deklaruje, od 40 do 80 miliardów złotych to oznacza, że takie właśnie pieniądze zasilą nasze portfele, wpłyną do kas sklepowych, trafią do hurtowni, a potem do zakładów pracy. Zatem na pewno jest to inwestycja, którą warto rozważyć odważniej niż zrobiła to rządząca partia.

/oprac: pwk/

34 Comments on "Drwina, niemoc czy brak motywacji? Frankowicze z oburzeniem reagują na propozycje PO"

  1. Bartosz | 21 lipca 2015 w 00:18 |

    Oszustwem dla frankowiczów jest to, że zapisy umów jakie podpisali zostały w latach 2010-2014 prawomocnymi wyrokami sądów zakazane i uznane jako abuzywne, czyli bezskuteczne, a banki nic sobie z tego nie robią i nadal lekceważąc owe prawomocne wyroki nielegalnie pobierają z kont setek tysiecy ludzie nienależne im kwoty. Bezprawnie kradną.

  2. Rozwiązanie tego problemu wg propozycji PO to zalegalizowanie złodziejstwa przez te ebane bankowe łachudry…

  3. Realista | 21 lipca 2015 w 09:34 |

    A ja cierpliwie czekam na ten projekt ustawy autorstwa PiS-u….
    Wszyscy o nim mówią, tylko nikt go nie widział…
    Yeti jakieś, czy co ?
    Mnie już nie interesują słowa… Oczekuje konkretu na papierze… i to przed wyborami…

  4. Stowarzyszenie powinno lobbować, inspirować dziennikarzy, podsuwać tematy, organizować wiece i heppeningi do 25 października trzeba robić hałas. W innym przypadku sprawa ucichnie i zamiast przewalutowania po kursie zaciągnięcia będzie wielka biała dupa. Ciekawe co zrobi Duda z tą swoją obietnicą – nie można mu tego odpuścić. Ale Realista ma rację to wszystko dywagacje i wróżenie z fusów – Teraz potrzebne są konkrety !

    • Masz rację, ale Stpowarzyszenie potrzebuje wsparcia frankowiczów. Żeby osiągnąć to co słusznie napisałeś potrzebnej jest oddolne zaangażowanie się ludzi. Wtedy Stowarzyszenie nabierze mocy. Wakacje są potrzebne, żeby zebrać siły, ale przed wyborami trzeba znowu ruszy z kopyta. To apel do wszystkich frankowiczów.

  5. Bankowe łajzy robią co mogą żeby uchronić się przed odpowiedzialnością. Pamiętacie tą ich pierwszą propozycje ?? – to były jakieś jaja … teraz poszli o krok dalej ale to nadal śmiech na sali

  6. Oszustwem jest wykorzystywanie fachowej wiedzy, przewagi finansowej i prawnej do wprowadzania innych w pułapkę, działania na ich szkodę i doprowadznie do ich bankructwa. Machanizm niszczenia kredytobiorców przy pomocy “kredytów walutowych” był testowany wcześniej w innych krajach. M.in. zrujnował kredytobiorców australijskich. Zdając sobie z tego sprawę banki cynicznie impelmentowały ten toksyczny produkt na kraje EUROPY SRODKOWEJ. Nie przez przypadek sądy w Chorwacji i Hiszpanii uznały ten mechanizm za opcje spoekulacyjne i nakazały bankom przewalutowanie na rodzimą waluutę z dnia zawarcia umowy. Podobne rozstrzygnięcie przyjał parlament ukraiński. Banki emitują nieistniejące pieniądze z powietrza jako dług i urealniają je pieniędzmi wypracowanymi przez dłużników. Poczytaj o instrumentach pochodnych. Wspóczesna bankowość to jedno wielkie kasyno, gdzie krupierzy wydając fałszywe sztony, doją bez opamiętania swe ofiary. Jeśli pójdziesz do dentysty, a ten zamiast wstawieniea plomby wyrwie Ci zdrowe zęby i spowduje paradontozę to nie powiesz – miałem zabieg dentystyczny – tego chciałem – więc nie mogę mieć pretensji, że zabieg został wykonany… Zapoznaj się głębiej z tematem. Pozdro.

  7. michał | 21 lipca 2015 w 13:51 |

    Coś mi się wydaje że to wszystko zaczyna się rozjeżdżać. Jeden z krakowa (sadlik) chce się dostać do sejmu za wszelką cenę aby z pensji poselskiej przez 5 lat załatwić swoje zadłużenie a to całe Stop Bankowemu Bezprawiu to jest najprawdopodobniej przybudówka Pisowska aby nagonić wyborców pisowi i przy okazji dokopać bankom a zrobić dobrze skokom które to wszystko pewnie sponsorują.
    Obym się mylił ale proponuje wszystkim spojrzeć na to z tej strony i czytać między wierszami bo coś może być na rzeczy.

    Sam jestem frankowiczem i chciałbym aby te moje podejrzenia nie były prawdziwe i póki co wspieram finansowo i osobiście na manifestacjach ten ruch przeciw bankowym oszustom a znam to środowisko od środka bo pracowałem wiele lat w kilku bankach w windykacji i to w jaki sposób się tam traktuje klienta złapanego w sieci przechodzi wszelkie pojęcie – mówiąc w skrócie bankom nie zależy aby ktoś wziął kredyt i szybko go spłacił, bank marzy o takim kliencie który wpadnie w kłopoty bo wtedy będzie go mógł wycyckać na maksa doliczając mu wszystkie koszty ale nie na tyle aby odebrać mu ochotę do spłacania tylko dawać mu nadzieję na wyjście z trudnej sytuacji.

    Pozdrawiam i życzę wytrwałości wszystkim i aby kolejni nas nie wyrąbali mam na myśli nasze ruchy przeciw bankierom.

    • @michał
      SBB nie jest przybudówka PiS-owską. W SBB są zarówno ludzie, którzy jawnie sympatyzują z różnymi opcjami politycznymi. Konserwatywnymi, lewicowymi i alternatywnymi. To, że prezydent Duda podjął inicjatywę a PiS temat toksycznej bankowości potraktowało jako fundamentalny w kampanii wyborczej (w ich programie reformy mają być finansowane z opodatkowania banków i hipermarketóww) – to niewątpliwie sukces SBB, jednak oferta była wystosowana do wszystkich sił politycznych. PO olało temat, Pani Ogórek wyraziła poparcie, tak jak i Pan Ikonowicz a Paweł Kukiz wciąż montuje swój zespół i choć ogólnie popiera protestujących frankowiczów – nie wystosował jak dotąd klarownego stanowiska. Tu prośba do wszystkich z ProFuturis – jeśli ktoś chce wchodzić w struktury partyjne niech wstępuje do PRO – a jeśli chce działać bezpartyjnie niech zacznie to robić w ramach stowarzyszenia obywatelskiego. Nie ma co się obrażać, oglądać na innych, czekać na gruszki na wierzbie. SBB działa – ProFuturis też może zacząć działać i to jeszcze prężniej bo ma więcej ludzi 😉 Pozdro!

    • Tomasz Sadlik wkłada niemały (delikatnie mówiąc) wysiłek w sprawę walki z bankami na jaki niejednego z nas nawet nie stać. Założył i zorganizował Stowarzyszenie Na Rzecz Obrony Praw Konsumenta i Obywatela ProFuturis. Udostępnia członkom stowarzyszenia wsparcie merytoryczne przydatne np. w prowadzeniu spraw sądowych przeciwko bankom. Jest tłumaczem – tłumaczy i udostępnia członkom stowarzyszenia wyroki sądów w sprawach przeciw bankom z innych krajów (głównie chyba Hiszpania). Interpeluje, prowadzi korespondencję z urzędami i organizacjami w kraju i zagranicą( UOKiK, KNF, ministerstwa, Europejski Trybunał Sprawiedliwości, itp. itd. ). Uczestniczy w posiedzeniach podkomisji sejmowych. Dużo by jeszcze opowiadać.
      A wszystko to charytatywnie – nie pobiera żadnych opłat ( Jest tylko opłata członkowska stowarzyszenia 49zł/rok).
      Teraz jeszcze się zaangażował politycznie – nie wiem kiedy znajduje na to wszystko czas.
      A dla kogoś kto tylko zobaczył go raz czy dwa w telewizji jest jednym z krakowa który chce się dostać do sejmu za wszelką cenę.

  8. Zaczyna się robić mętlik:
    tutaj : https://www.facebook.com/pages/PRO-Porozumienie-Ruch%C3%B3w-Obywatelskich/1654699788084789
    i tutaj: https://www.facebook.com/pages/PRO-Polski-Ruch-Odnowy/489619987864333?hc_location=ufi
    Jak tak dalej pójdzie to zwykły szary frankowicz nie będzie wiedział na kogo zagłosować, głosy się podzielą, nikt nie przekroczy progu 5% i do widzenia. A miało być porozumienie. Jest sens o coś apelować do nich wszystkich?

  9. Realista | 21 lipca 2015 w 16:28 |

    Nie zamierzam być mentorem i pouczać innych… Niemniej jednak z racji swoich doświadczeń zawodowych…:
    Każde Stowarzyszenie powołane w jakimś apolitycznym celu (a takim jest np. walka z kredytami frf), powinno jak ognia unikać ściślejszych powiązań z jakimkolwiek ugrupowaniem politycznym. Walka o cele musi się toczyć na zasadzie poszanowania pełnej neutralności politycznej danego Stowarzyszenia. W innym wypadku takie Stowarzyszenie jest skazane na porażkę. Wynika to z faktu, że przypisanie danej Grupy jako pro- lub anty- w stosunku do jakiejkolwiek partii politycznej powoduje automatycznie powstawanie antagonizmów wewnątrz Grupy oraz negatywne nastawieni dużych grup społecznych…

    To co powyżej napisałem to abecadło socjologii oraz marketingu politycznego. Sami oceńcie, czy stowarzyszenia / grupy frankowiczów są apolityczne i czy powyższa sentencja jest prawdziwa, czy też nie…
    Z drugiej zaś strony pamiętajcie, że mniej istotne jest to, co sami myślicie (myślimy..) o sobie (o nas….). Dużo bardziej ważne jest to, jak jesteśmy odpierani przez szeroko rozumiany ogół…

  10. Realista | 21 lipca 2015 w 16:46 |

    I jeszcze jedna kwestia, o której zapomniałem powyżej…
    Jest takie powiedzenie – “pokorne cielę dwie matki ssie…”
    Skrajnie anty PO-wski stosunek SBB (ale nie tylko…) dramatycznie obniża zdolności negocjacyjne Stowarzyszenia i nie powoduje motywacji ze strony innych partii do jakichkolwiek sensownych ruchów. Bo, i po co ?
    One swój cel osiągają (rękami SBB), bez konieczności robienia czegokolwiek…

    To też z teorii prowadzenia rozmów i negocjacji handlowych oraz politycznych…
    Prowadząc negocjacje nigdy nie zamykaj za sobą żadnych drzwi. Prowadź je tak, aby żaden z Twoich rozmówców nie był, aż do ich zakończenia, pewien swojej pozycji. Utrzymywanie w niepewności drugiej strony, jest kluczem do zwycięstwa… Do samego końca zachowuj zdolność negocjacyjną ze wszystkimi stronami… Wykorzystuj posiadane atuty oraz ewentualne animozje pomiędzy Twoimi rozmówcami. Pamiętaj, że negocjacje to nie ciągłe posuwanie się do przodu. Czasami warto zrobić krok do tyłu, aby następnie zrobić trzy do przodu… Negocjacje to nie jedna rozmowa – to proces…

    i to byłoby na tyle… polecam się łaskawej pamięci…

  11. Realista | 21 lipca 2015 w 17:08 |

    I żeby nie być gołosłownym… to na przykładzie niniejszej strony..
    Co drugi artykuł jest wyraźnie anty PO… I ok… PO nie zrobiła za wiele w tej sprawie (żeby nie powiedzieć dosadniej…
    Nie ma jednak ANI JEDNEGO artykułu mobilizującego PiS… nie ma ani grama tekstu grożącego PiS konsekwencjami, w razie niedotrzymania obietnic wyborczych. Nie ma nic co by spowodowało w PiS-ie element niepokoju o nasze głosy..
    Dodatkowo nie ma nawet słowa zachęty dla PO do poprawy projektu…dania im cienia szansy…

    Jednym zdaniem – są łamane wszelkie zasady sztuki walki i negocjacji. Po prostu wygląda to dziwnie.
    Ale co tam…. może się nie znam….

    • Drogi Realisto,
      nie uważam, że co drugi artykuł jest przeciwko PO, a nie ma tekstów mobilizujących PiS. SBB nie jest też przybudówką PiS, bo skupia ludzi o rożnych sympatiach i antypatiach politycznych – szkoda, ze nie byłeś na wiecu edukacyjnym SBB przed Sejmem, gdzie głos zabierali przedstawiciele różnych środowisk politycznych.
      Na konwencji programowej PiS – panelu poświęconym ochronie klientów banków, Pan Maciej Pawlicki wyraźnie powiedział o wrobionych w toksyczne pseudokredyty (trochę generalizując ale zasadniczo zgodnie z prawdą):
      “To są ludzie, którzy uwierzyli w III RP – oni w większości nie głosowali na PiS, ufali PO, a teraz zagłosowali na Andrzeja Dudę. Oni się bacznie przyglądają temu, co tutaj w Katowicach zostanie postanowione. O tych ludzie PiS i zjednoczone partie powinny walczyć, bo oni są szansą na dobrą zmianę.”
      http://wpolityce.pl/gospodarka/258235-tzw-kredyty-frankowe-okazaly-sie-ruletka-banki-kasynem-a-domy-kupione-za-ten-kredyt-wiezieniem-panel-o-ochronie-klientow-bankow-na-konwencji-myslac-polska-nasza-relacja
      Przypominam, że od prawie 8 lat rządzi PO, co więcej sprawuje władzę prawie absolutną, bo ma wciąż jeszcze swojego prezydenta. Ustawę o czasowym zniesieniu opłat na autostradzie A1 uchwalono w dwa dni i Prezydent Komorowski ją od razu podpisał.
      http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/PrzebiegProc.xsp?id=F17B2B99CB73BA7BC1257E6F00279CC4
      Chcieć to móc!

      • Realista | 22 lipca 2015 w 17:40 |

        Droga Elu,
        Z faktami się nie dyskutyje…
        Jeżeli uważasz, że były teksty mobilizujące PiS – to wskaż mi w ostatnich tygodniach chociaż jeden…
        A, że portal jest mocno stronniczy, to niestety fakt. Dlaczego p. Maciej w żadnym artykule:
        – nie skomentował publicznej wypowiedzi p. Gowina, który stwierdził (PUBLICZNIE…), że przewalutowanie po kursie z dnia wzięcia kredytu jest nierealne. I działo się to już po wyborach prezydenckich.
        – nie ustosunkował się do wypowiedzi p. Beaty Szydło, która zamiast stanąć murem za obietnicą Prezydenta Elekta, PUBLICZNIE mówiła o konieczności wypracowania kompromisowych rozwiązań nie szkodzących systemowi bankowemu
        – nie ukazał się żaden artykuł motywujący z prostym pytaniem dlaczego PiS nie przedstawił do tej pory żadnego swojego projektu ? Platforma mogła, a PiS, to co ?
        – nie ukazał się żaden artykuł z rozważaniem co robił PiS od stycznia tego roku (kiedy problem stał się palący..) aby pomóc frankowiczom. A nie powstał na papierze żaden projekt…kompletnie nic…
        – Pan Maciej nie opublikował żadnego, nawet łagodnego artykułu, potwierdzającego z naszej strony, oczekiwania dotyczące projektu ustawy, i tego, że JEDYNIE obiecane przewalutowanie z dnia wzięcia kredytu, jest rozwiązaniem akceptowalnym…

        To ja się pytam…. DLACZEGO ??? DLACZEGO ??? DLACZEGO ???

        • Kilka kwestii:
          1) PiS rozliczać będziemy gdy (jeżeli?) obejmie władzę na jesieni, podobnie jak P. Andrzeja Dudę – od dnia zaprzysiężenia na urząd Prezydenta RP. Póki co rządzi Platforma, a jej stosunek do naszego problemu widać nie tylko po propozycji ustawy, o której mowa w komentowanym artykule, ale np. przy procedowaniu projektu ustawy wykonującej wyrok TK w sprawie zniesienia BTE -polecam śledzić profil FB https://www.facebook.com/wwalutowani?fref=nf – są tam zamieszczane regularne relacje z prac w Sejmie.
          Nie bronię PiS ale propozycje z ich strony (fakt, że ogólne) rozwiązania naszego problemu tj. dokonania zmian ustawowych, były składane rządowi jeszcze przed szokiem frankowym, wkrótce po objęciu stanowiska premiera przez P. Ewę Kopacz – odsyłam do wywiadu z Andrzejem Dudą w RMF FM z 3 listopada 2014 r. http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/wywiady/kontrwywiad/news-andrzej-duda-kandydowanie-na-prezydenta-jestem-czlowiekiem-s,nId,1545916
          Rządząca partia nic nie zrobiła a to co proponuje teraz to ratowanie banków a nie ludzi.
          2) Niestety obawiam się, że nasz problem (i spora grupa wyborców nim dotkniętych) po raz kolejny stanie się kartą przetargową w kampanii wyborczej, tym razem parlamentarnej. Co wcale nie oznacza, że “frankowicze” in blanco poprą PiS. Jeżeli ze strony największej partii opozycyjnej nie będzie konkretnej satysfakcjonującej propozycji, mogą np. do wyborów nie pójść lub oddać głosy nieważne. Wariantów jest wiele.
          3) Odnośnie Pana Gowina – ja osobiście podchodzę z dużą rezerwą do jego wypowiedzi (oraz samej jego osoby) – teraz brata się z PiS (które ma dość socjalny i etatystyczny program), a jeszcze nie tak dawno w rządzie PO jako minister sprawiedliwości forsował i wdrażał skrajnie liberalne projekty deregulacji zawodów (“pozytywna szajba deregulacyjna”;). Dla mnie nie jest do końca wiarygodny.
          4) W samym PiS też pewnie stanowiska są podzielone co do sposobu rozwiązania naszego problemu – jak i w każdej innej partii – bankowi lobbyści klamkują i pielgrzymują i do PO, i do PiS i do SLD i do wielu innych mniejszych formacji. Ja tylko przypomnę propozycje senatora Biereckiego (składane w ubiegłym roku przy okazji posiedzenia Senatu z udziałem Przewodniczącego KNF, http://www.senat.gov.pl/prace/senat/posiedzenia/przebieg,271,2.html; http://grzegorz.bierecki.neon24.pl/post/108612,dobre-propozycje-dla-frankowiczow – potem senator Bierecki zniknął trochę z życia politycznego (“afera” SKOK), zawiesił członkostwo w PiS i sprawa ucichła. A proponował nie tylko “odwalutowanie” kredytów, ale także np. ograniczenie limitu roszczeń z tytułu kredytu hipotecznego, maksymalnie do wartości kredytowanej nieruchomości.
          5) Składanie projektów ustaw przez opozycję moim zdaniem mija się celem i jest tylko pewną demonstracją – i tak nie mają szans na uchwalenie. Podam przykład innej ustawy, która mnie osobiście dotyczy – projekt ws. odraczania sześciolatków, który zostanie odrzucony najprawdopodobniej już w pierwszym czytaniu,
          http://www.radiopik.pl/3,0,kraj-swiat&idx=33694&dtx=&szukaj=&go=morelist&s=4

          Pozdrawiam

        • Racja – z faktami się nie dyskutuje:
          Przypominam jeszcze o jednym – raczej przemilczanym przez media – fakcie – to tak w kontekście wczorajszego posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych:
          w toku tegorocznej prezydenckiej kampanii wyborczej, między pierwszą a drugą turą wyborów, na posiedzeniu Sejmu w dniach 13-15 maja br., na wniosek klubu poselskiego SLD porządek dzienny miał być uzupełniony o punkt obejmujący informację Rady Ministrów na temat podjętych i zamierzonych działań w związku z drastycznym pogorszeniem się sytuacji kredytobiorców posiadających kredyty w walucie obcej
          Za wnioskiem głosowała cała opozycja, niestety głosami posłów PO i PSL do przedstawienia przez rząd takiej informacji nie doszło
          http://sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=7&NrPosiedzenia=92&NrGlosowania=1

  12. A co z tymi podpisami – wysłałem tego trochę do SBB – mam nadzieję że nie walają się gdzieś te dane bezpańsko. Ile jest tych podpisów zebranych na dziś czy ktoś się orientuje? Kiedy kolejna demonstracja ..? Proponuję uderzyć na maxa we wrześniu – WRZEŚNIOWE FRANKOWE POWSTANIE WARSZAWSKIE – tuż przed wyborami

    • Podpisy poparcia pod obywatelskim projektem ustawy wysyła się do Szczecina, bo tam mieści się Komitet Inicjatywy Ustawodawczej.

  13. Mam tylko nadzieję że nie zostaniemy wyru…ni przez PIS. Bo to byłoby straszne. Ja jestem mega antypisowski, antykościelny a chcę na nich zagłosować tylko z powodu na franka. Tylko oni rządząc samodzielnie mogą wespół z Dudą przewalutować to po 2 zeta. Nikt inny tego nie zrobi.

    • Oczywiście, że jest takie zagrożenie, więc żeby je zminimalizować jako FRANKOWICZE musimy wywrzeć odpowiednią presję – mieć też sojuszników w różnych ruchach i frakcjach politycznych. Ja np. bardzo liczyłem na Pawła Kukiza w tych kwestiach, który powinien byc naturalnym sojusznikiem dla PiS w walce z banksterą – jednaj jego ostatnie ruchy z Gwiazdowskim i Centrum A. Smitha – neoliberalnego ideowego betonu – fundamentu lichwiarskiej bankowości – niekończącej się licytaci – konkurencji, która zasila bogastych i gnębi biednych – trochę zwątpiłem w antysystemowy charakter jego załogi… Zobaczymy co ostatecznie Paweł zaproponuje.

  14. bartholomus | 22 lipca 2015 w 16:45 |

    A trole bankowe nie maja urlopow?

  15. Nie doszukujmy się drugiego dna, bo w jednym już jesteśmy. Ja nawet po kolana w mule – frank za 1,98. Musimy głosować na PIS. Co ma dla nas PO już wiemy. Myślę, że jeszcze przed wyborami będą szczegóły. Muszą nas zachęcić, a prawo musi zwyciężyć.

    • Tez uwazam ze szukanie teorii spiskowych moze spowodowac ze obudzimy sie z druga reka w nocniku. To czego powinnismy jednak oczekiwac od PiS’u to jasnej deklaracji ze chca zlikwidowac bankowe bezprawie w Polsce i jednoglosnie popra ustawe, ktora zaproponuje prezydent Andrzej Duda, czyli przewalutowanie po kursie z dnia podpisania. W przeciwnym razie to bedzie ich ostatnia kadencja bo takiego oszustwa ludzie nie puszcza plazem – bo juz raz ich oszukaly banki.

      • Realista | 22 lipca 2015 w 21:54 |

        Osobiście wolałbym zamiast “jasnej deklaracji” (to wciąż tylko słowa…) konkretny projekt ustawy. Tak naprawdę, to partia myśląca o przejęciu władzy, taki projekt już dawno powinna mieć na podorędziu. Zakładam też, że skoro Duda złożył konkretną obietnicę, to u diabła, na czymś się chyba opierał… a nie tylko na własnej mniemanologii stosowanej…

    • Realista | 22 lipca 2015 w 21:56 |

      Wydaje mi się, że póki co to nic nie “musimy”… Możemy ewentualnie zagłosować na PiS, o ile…. i tu proszę wpisać listę oczekiwań….:-)

      • Zgadzam sie – “mozemy”. Bo mam wrazenie ze PiS przyjal juz za pewnik ze frankowicze na nich zaglosuja. Tyle ze PiS tez powinien pamietac to co sam glosil: pycha kroczy przed upadkiem.

  16. We wrześniu spotkamy się w Warszawie. Termin musi być jednak znany już w sierpniu, żeby zorganizować sobie wolne. Mam do Warszawy jakieś 450 km.

  17. kredytowicz | 23 lipca 2015 w 08:09 |

    Witam wszystkich,
    Przy okazji mam propozycję, czy nie byłoby bardzo łatwym rozwiązaniem bez „uszczerbku dla banków” zmusić banki do pobierania kwoty rat kredytu w złotówkach (indeksowanych oczywiście do ceny franka), bez zakupu franków. Wówczas w skali miesiąca okazałoby się, że zapotrzebowanie na CHF spadnie o jakieś 250 mln CHF w skali karju, co skutkowałoby spadkiem ceny tej waluty. Bo obecnie bez względu ile by nie kosztowała to i tak zmuszeni jesteśmy ją kupować. Natomiast banki otrzymując od kredytobiorcy złotówki bez problemu mogą sobie same zakupować franki.
    Nie jestem ekonomistą, ale na (moją) logikę jest jest to jakiś krok ku normalności…
    Pozdrawiam

    • albo ja czegoś nie zrozumiałem, ale banki właśnie tak robią jak postulujesz, i to jest podstawa roszczenia “frankowiczów” o przewalutowanie

  18. Z jednej strony to oczywiście banki w danym momencie działały zgodnie z prawem. Nie da się tutaj nic złego powiedzieć. To że prawo w danym momencie było pisane przez te banki lub pod ich dyktando to drugie.

    Zmiana kursu franka nie jest zaskoczeniem i dla frankowiczów również. Zaskoczeniem przykrym jest wielkość tej zmiany. Same banki miały obowiązek mierzyć zagrożenie ryzyka kursowego i mierzyły go – sprawdzając 20% zmianę kursu, co przy franku za 2 pln daje 2,4pln. I stwierdzały, że kredytu mogą udzielić bo jest bezpieczny. A wiedziały dobrze że frank skoczy na 3-4 pln. I ja o tym ryzyku 20% bardzo dobrze wiedziałem i się na niego godziłem. Oprócz papierów jeszcze fachowcy bankowi (jako osoby zaufania publicznego) deklarowali wiedzę, że kurs nawet tyle nie skoczy. Ja w końcu nie brałem kredytu w warzywniaku tylko w banku z fachowcami.

    KNF najpierw w ogólnie nie brał pod uwagę ryzyka kursowego, potem kazał sprawdzać w wysokości 20% zmiany – grzech zaniechania.

    Skoro wszyscy uczestnicy tego procederu – KNF, bank i ja – ja jako osoba o najmniejszej wiedzy z tych osób/instytucji nt. bankowości – szacowaliśmy ryzyko na 20% – to ja się zgadzam spłacić kredyt po kursie 20% większym od tego co brałem – bo na to się godziłem (w domyśle, bo oczywiście tego w papierach nie mam). I na takie ryzyko bank mnie szacował że będę w stanie spłacać.

    Bo teraz kurs skoczył nie 20% ale 200% i dla wszystkich – w tym dla państwa jest to problem.

Comments are closed.