Zadał sobie zapewne każdy, kto uczestniczył w tej farsie przygotowanej przez Kancelarię Prezydenta z udziałem ekspertów przygotowujących projekt ustawy.
Dwie kartki zadrukowane stwierdzeniami: “powinno się znaleźć”, ale już, co się powinno znaleźć, Szanowni Panowie zapomnieli przekazać w sposób zrozumiały, nawet dla dziennikarzy na co dzień zajmujących się sprawami gospodarczymi. Mamy więc do czynienia z bełkotem profesorskiego jury, które orzekło, że koniec ich pracy nastąpił i teraz niech się inni martwią zapisaniem zawiłych pomysłów. Pewnie gdyby dłużej posiedzieli, przestali by rozumieć sami o czym rozmawiają. A może spieszyło im się przed rozpoczęciem mistrzostw europy w piłce nożnej?
Ale nadal nie wiem, po co było zwoływać konferencję, czy jak to nazywano brifing? Jeśli jedynym celem było poinformowanie o końcu prac i braku konkretów, to jestem w szoku, jak mało profesjonalne okazało biuro prasowe Prezydenta. Chyba, że służyć to miało podniesieniu temperatury, zamieszaniem na rynku akcji, walut.. a przede wszystkim wprowadzeniem w konsternację i wściekłość kredytobiorców.
Zawiódł się każdy, kto oczekiwał konkretów, rozwiązań, mądrości profesorskiego gremium, salomonowych rozwiązań… nic z tego. Zdawkowe wyjaśnienia niczego nie wyjaśniły, ogólniki spowodowały chaos, a wymuszana tajemniczość budziła śmieszność. Profesorowie zawiedli. Jest to oczywiście preludium, ale przed czym? Przed kolejnymi miesiącami oczekiwania? Czy wypowiedziane przez prof. Modzelewskiego 2 lata, to czas jaki oszukani przez banki mają czekać na rozwiązanie ich problemu? Analizę tych słów, odczytamy na wykresach kursów akcji banków w dniu jutrzejszym.
Kto to wymyślił ?
Minister Magierowski?
Nie rozumie kwestii kredytów, stał z boku raczej zmieszany… być może nie rozumiejąc w jakim stanie (brak) jest projekt ustawy, zorganizował pogadankę by przyćmić Rzecznika Finansowego, uciszyć krytyków mówiących, że Prezydent nie dotrzymał obietnicy, uspokoić emocje przed manifestacją 11 czerwca… ? Jeśli tak, to zawalił.
Dyrektor Bryksa?
Prowadzi w Kancelarii Prezydenta od wielu miesięcy sprawę ustawy. Wyważony, typ biurokraty i dyplomaty… sam przed kamery raczej by się nie pchał.
Eksperci, z profesorem Modzelewskim na czele?
Szanowne gremium, mogło by chcieć zabłysnąć kolejny raz. Być może chcieli podnieść swoją wartość, jako doradcy, jako eksperci. Skomplikowana ustawa jaką szykują, jest do odczytania tylko przez nich samych. Prawie rok temu, podziękowaliśmy jako SBB, prof. Modzelewskiemu za współpracę, gdy postawił nas w niezręcznej sytuacji, przedstawiając swój skomplikowany i kosztowny projekt w dniu prezentacji pomysłów na ustawę Prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Czyżby już dziś eksperci przygotowują listę oczekujących do swoich kancelarii? Czy jutro już poznamy cennik usług dla kredytobiorców?
Nie jestem w stanie jednoznacznie ocenić jakie cele przyświecały organizatorom i uczestnikom dzisiejszej prezentacji, ale nikt nie był z niej zadowolony. Powiem wprost, Kancelaria Prezydenta i Biuro Prasowe zawaliły sprawę i sukces przekuły w porażkę.
Konsekwencje?
Dla mnie istotna jest tylko jedna, choć wiele może mieć ten popis eurydycji prezentujących. Poczucie ludzi oszukanych przez banki, a dziś czujących rozgoryczenie, żal… i popadających w kolejne stany depresyjne.
Liczymy na Pana Prezydencie Andrzeju Duda,
ale Mamy Dość przeciągania sprawy.
Mamy Dość oszustw.
W sobotę 11 czerwca nasza Manifestacja.
Nie pójdziemy pod Pałac Prezydenta. Nie będziemy więcej prosić o sprawy które obiecał.
Staniemy tyłem do Pałacu Prezydenckiego, tak jak odwrócił się Pan od naszego problemu.
Tak czuje człowiek, który siedząc przed Panem i słuchając zapewnień, wierzył w szczerość wypowiadanych słów.
Kolejne spotkanie w szerokim gronie, zgodnie z zapowiedziami w czwartek. czy ponownie usłyszymy ogólniki? A jeśli będzie to gotowy projekt, jak zapowiadano, to czy zgodny z zapewnieniami Prezydenta Andrzeja Dudy?
Nadal same znaki zapytania.
Mariusz Zając
Sekretarz Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu