Gdzie wtedy byłeś..?
Gdy drżącą ręką dotykał zapisy swojej umowy
Gdy zaciskając pięści bil głową w ścianę
I odwracał głowę przed łzami swojej kobiety
Gdzie wtedy byłeś..?
Gdy zasłyszany kurs przebijał mu serce
Gdy zatykał uszy przed dzwonkiem telefonu
i umęczony szedł do drugiej pracy
Gdzie wtedy byłeś..?
Gdy wychodził, by ostatni raz pracować dla ciebie
Gdy drętwiejącą ręką ogrzewał zimne kule
i lufę opierał o serce
Gdzie wtedy będziesz..?
Gdy mała znowu, zapyta
dlaczego taty już nie ma?
Zabierzesz córkę na wyspę egzotyczną
Z dala od zapłakanej dziewczynki
Której zabrałeś małą skarbonkę,
gdzie trzymała pieniążki od kochanego taty
To przecież tylko windykacja cwaniaka,
który śmiał się ze złotówkowiczów
D.D.
Trolu ty generalnie nie masz wyczucia ani czasu ani miejsca ani sytuacji. Idziesz po trupach. W przenosni i niestety doslownie. Żal mi ciebie. Amen.
Ja mam kredyt we frankach:
miałem płacić ratę: 632CHF kurs franka wynosił wówczas: 2,02.
w PLN zaproponowali mi ratę 1680 dokładnie nie pamiętam.
Nie miałem wówczas pojęcia o spredzie, nie sądziłem że może aż tak bardzo wzrosnąć kurs.
Byłem przygotowany na cenę CHF max 2.60. Dziś płacą po 3.90 i ledwo wiążę koniec z końcem.
Żeby nie było, że nie zauważam pozytywnych sygnałów płynących z prawej strony sceny politycznej… 🙂
http://www.fakt.pl/polityka/pis-ma-plan-pomocy-frankowiczom,artykuly,572891.html
Czekał, czekał i się doczekał 😉
Ale fakt – sceptycy są potrzebni, bo chronią nas przed nadmiernym optymizmem i zwykłym zrobieniem nas w jajo przez polityków.