Przyjęta ustawa o „kredytach walutowych” łagodzi, ale i sankcjonuje bezprawie. A bezprawie trzeba skończyć

Manifestujący ludzie, gdzie ustawa?
fot. SBB/Andrzej Kałuszko

Trwa zamieszanie po „nocy cudów” we środę 5 sierpnia, gdy niespodziewanie Sejm przyjął poprawki SLD do fatalnej ustawy forsowanej przez PO w sprawie „restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych”.

Wcześniej Komisja Finansów odrzuciła znacznie dalej idącej poprawki Prawa i Sprawiedliwości, odrzuciła też poprawki SLD. Jednak podczas sejmowego głosowania za przyjęciem poprawek SLD zagłosowali także posłowie PiS, PSL oraz posłowie niezależni. Poprawki owe (autorstwa Wincentego Elsnera) zwiększają finansową odpowiedzialność bankierów za sprzedawane przez nich Polakom toksyczne kredyty. Skonsternowana Platforma zagłosowała przeciw własnej ustawie i zapowiada, że będzie ją „naprawiać” w Senacie.

W mediach trwa banksterska histeria i festiwal nieporozumień. Bankowi lobbyści krzyczą o „stratach” banków, straszą wzrostem kosztów bankowych usług (i tak najwyższych w Europie), grożą politykom, że tak straszliwie krzywdzone banki nie dadzą kasy na inwestycje i szczują na siebie nawzajem wszystkich nas, byśmy zajmowali się wzajemną zawiścią i nie dostrzegali jak jesteśmy przez bankierów okradani. Inni obliczają kto z się na dobrodziejstwa ustawy „załapuje”, a kto nie. Wedle zasady szarpania czerwonego sukna.

Odrzućmy jednak wytwarzany przez bankowych lobbystów udających niezależnych ekspertów oraz niemądrych dziennikarzy tuman kłamstw, głupstw i manipulacji. Jeśli na serio traktujemy Rzeczpospolitą, jej obywateli, obowiązujące w niej prawo i potrzebę sprawiedliwości – wrócić musimy do prawnych i etycznych podstaw. Jeśli ma w Polsce powrócić prawo i sprawiedliwość – nie możemy tworzyć substytutów, ersatzów. Albo owe „kredyty walutowe” są zgodne z prawem i sprawiedliwością, a wtedy nie ma żadnego powodu, by cokolwiek zmieniać, a bankierzy mają całkowitą rację. Albo operacje owe łamią obowiązujące prawo i wtedy konieczna jest usunięcie przyczyn bezprawia, a nie częściowe łagodzenie wybranych, niektórych jego skutków. W państwie prawa i sprawiedliwości, a takiej chcemy Rzeczpospolitej, nie idzie o to, by masowe oszustwa łagodzić, ale by je naprawiać i usuwać.

Tymczasem przyjęta 5 sierpnia ustawa – już w samym tytule – sankcjonuje nieprawdę. Bo nie dotyczy ona kredytów walutowych, ale kredytów w złotych polskich, jedynie waloryzowanych do kursów walut. Już sam jej tytuł rozpowszechnia więc fałsz o udzielaniu tych kredytów w walutach obcych, co jest socjotechniczną operacją banksterów.

Finansowe produkty wysokiego ryzyka, które bankierzy sprzedali milionom Polaków jako „kredyty indeksowane/denominowane do kursu walut”, a dziś zwane jest „kredytami walutowymi” lub „kredytami frankowymi” nigdy nie były i nie są kredytami. Obowiązujące w Rzeczpospolitej brawo bankowe (art. 69 ust. 1) precyzyjnie definiuje czym jest kredyt:

„przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu”.

W świetle tego absolutnie podstawowego prawa dla działalności kredytowej banków, który określa wzajemne uprawnienia i obowiązki stron umowy kredytowej na kredytobiorcy ciąży obowiązek oddania bankowi nie jakiejkolwiek kwoty, nie kwoty będącej wynikiem giełdowej/spekulacyjnej gry na wzrost/spadek kursu czegokolwiek, ale kwoty dokładnie określonej w ustawie odpowiadającej „wykorzystanemu kredytowi”. Bankierzy – chcąc zwiększyć liczbę sprzedawanych kredytów i swoje zyski – świadomie więc sporządzili dla polskich klientów umowy sprzeczne z obowiązującym w Polsce prawem bankowym, nie bacząc, że tym samym prowadzą nieświadomych tej operacji klientów do „ubojni”, bo właśnie „ubojnią” nazywali między sobą bankowi sprzedawcy sale, gdzie podpisywano owe umowy.

Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu pisze:

„Doceniamy, że wreszcie sejmowa większość dostrzega powagę tego kryzysu, szkód, jakie trwające od lat w tej sferze bankowe bezprawie wyrządza obywatelom Rzeczpospolitej i polskiej gospodarce oraz ogrom niebezpieczeństw, jaki niesie trwanie tego stanu. Cieszy nas, że sejmowa większość starała się poprawić kaleki, niesprawiedliwy, w istocie szkodliwy i niekonstytucyjny projekt ustawy złożony przez Platformę Obywatelską. Jednak przyjęte przesz Sejm poprawki są połowiczne, dzielą poszkodowanych przez łamiące prawo banki na tych, których prawo ma zacząć bronić i tych, którzy mają nadal być bezprawnie pozbawiani swej własności. Przyjęta w tej formie ustawa nie zmienia istoty problemu trwania deprawacji państwa  i relacji handlowych oraz sankcjonuje przemoc finansową wobec obywateli.

Ekspert w sprawach bankowości, mecenas Ewa Midura wyjaśnia: „skutki takich umów okazały się kuriozalne i absurdalne. Nigdy bowiem w historii działalności kredytowej banków nie nastąpił taki skutek umowy kredytowej, aby bank oddał do dyspozycji kredytobiorcy kapitał w kwocie np. 220 000 zł a na gruncie postanowień tej umowy mógł żądać zwrotu kapitału w wysokości 400 000 zł. W świadomości klientów banków, zgodnej z obowiązującym w Polsce prawem, żądanie zwrotu długu większego, czasem dwukrotnie, niż udostępniony kapitał – występuje w działalności przestępczej. W żadnej mierze taka sytuacja nie może być skutkiem działalności kredytowej banków”.

Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu:

„Przyjęta ustawa niestety ignoruje podstawowy fakt, iż owe „kredyty waloryzowane” są w istocie instrumentami finansowym na gruncie dyrektywy 2004/39/WE, których sprzedaż jest obarczona wymogami formalnymi informacji o ponoszonym ryzyku oraz ograniczeniem strat do wniesionej kwoty. Przyjęta ustawa niestety w żadnej sposób nie odnosi się do podstawowego faktu, iż banki w dalszym ciągu zmuszają setki tysięcy obywateli RP do wykonywania umów, w których nadal tkwią klauzule zakazane prawomocnymi wyrokami polskich sądów, a organa polskiego państwa nie potrafią lub nie chcą od banków tych prawomocnych wyroków wyegzekwować.”

Niezrozumiałe są powymyślane przez autorów ustawy (i w dobrej wierze poprawiane przez część posłów opozycji) społeczne ograniczenia działania ustawy. Arbitralnie ustalona wielkość mieszkania czy domu, liczba dzieci w rodzinie, fakt czy był to jedyny lokal mieszkalny w posiadaniu kredytobiorcy i wszelkie inne pomysły przypominają sytuację, w której ze świadomie podpalonego przez terrorystów centrum handlowego, straż i policja wypuszcza tylko niektórych, sprawdzając ile mają dzieci, jak duże mają mieszkania, jaki mają kolor oczu albo czy rozmiar ich czaszki jest regulaminowy.

Jeśli Rzeczpospolita jest, a raczej chce być, państwem prawa i sprawiedliwości, to wszelkie warunki ograniczające zakres obowiązywania prawa i sprawiedliwości, dzielące obywateli RP na tych chronionych oraz tych niechronionych przez polskie państwo, są sprzeczne z konstytucyjną zasadą równości obywatela wobec prawa.

Wmówiono wielu z nas, żeśmy sami sobie winni, że wolny rynek i kapitalizm dopuszcza wszelkie finansowe operacje, także diametralnie zmieniające charakter transakcji, bez wiedzy jednej z jej stron. Jak już podpisałeś umowę – toś złapany w pułapkę i nic nie poradzisz. Otóż jest to wierutna bzdura, szkodliwa, stanowiąca narzędzie wspomagania finansowej przemocy wobec nas. Warunkiem prawdziwego wolnego rynku jest obowiązywanie prawa, a kapitalizm wykształcił silne, jasne i konieczne mechanizmy regulujące finansowe relacje między podmiotami działającymi na rynku finansowym. Jednym z nich jest zasada rzetelnej informacji o oferowanym produkcie. Giełdowy inwestor ma prawo wiedzieć czy kupuje nisko oprocentowane, ale pewne obligacje państwowe, nisko oprocentowane, ale mało ryzykowne akcje stabilnych podmiotów, czy też chce zaryzykować wiele, mając nadzieję na wielki zysk – wtedy kupuje „junk bonds”. Akcje śmieciowe, na których można zarobić fortunę, albo też szybko wszystko stracić. Wolno mu. Ale musi być rzetelnie poinformowany, nie wolno sprzedać mu „junk bonds” w opakowaniu obligacji skarbu państwa.

Opłacani z naszych pensji nasi pracownicy (prezydent, parlament, rząd, KNF, UOKiK, sądy, organa ścigania) są zobowiązani, by ustrzec nas przed kłamstwem nieuczciwych sprzedawców, zwanym „missellingiem”, sprzedawaniem junk bonds jako obligacji skarbu państwa. Kupując aspirynę w koncesjonowanej i pozostającej pod nadzorem polskiego państwa aptece musimy mieć pewność, że nie ma w niej trutki na szczury, strychniny. Przed połknięciem kupionej tam aspiryny, nie rozkrawamy jej, nie sprawdzamy składu. Bo ufamy naszemu państwu, że apteki nadzoruje. A ono kilka milionów z nas zawiodło, w nadzorowanych przez polskie państwo aptekach sprzedano nam w aspirynie strychninę. I tę strychninę trzeba z aspiryny wyrzucić. W całości. Bez dzielenia otrutych na wyleczenia godnych i wyleczenia niegodnych. A oszustów przynajmniej poinformować, że tak już robić nie wolno. Choć mnie bardziej podoba się rozwiązanie islandzkie, gdzie kilku najbardziej nieuczciwych bankierów siedzi w więzieniu.

Stowarzyszenie SBB kończy swoje stanowisko wezwaniem i zaproszeniem:

„…Panie Posłanki i Panów Posłów, którzy chcą rozwiązać ten problem zapraszamy do współpracy nad ustawą, która rozwiąże go naprawdę i ostatecznie, przy czym nie będzie dzielić Polaków na lepszych i gorszych, jednych wspierać, a innych wykluczać. Będzie sprawiedliwa i zgodna z Konstytucją, dobra dla Rzeczpospolitej i jej obywateli.”

Prezydent Andrzej Duda, jeszcze jako kandydat, 19 maja br. spotkał się ze stowarzyszeniem Stop Bankowemu Bezprawiu i dał nam słowo, że w pierwszych trzech miesiącach swego urzędowania złoży w parlamencie projekt ustawy, która naprawdę zakończy gigantyczną i stanowią zagrożenie dla stabilności finansów państwa aferę toksycznych kredytów. Wiem, że Prezydent Andrzej Duda dotrzyma słowa.

50 Comments on "Przyjęta ustawa o „kredytach walutowych” łagodzi, ale i sankcjonuje bezprawie. A bezprawie trzeba skończyć"

  1. Naprawdę jestem ciekaw, jak skończy się całe zamieszanie wokół tej ustawy…
    Aczkolwiek…. cały czas nie mogę pojąć, jak posłowie PiS-u mogli składać poprawki do takiej ustawy. Wszak, jak autor artykułu zauważył, od samego początku jej założenia są bez sensu…
    No i cierpliwie czekam na autorski projekt ustawy Pana Prezydenta / PiS-u….
    Co prawda autor napisał “Wiem, że Prezydent Andrzej Duda dotrzyma słowa.” – co chyba wskazuje na jasnowidzenie albo “przecieki” z Pałacu, ale ja pozostanę, póki co, niedowiarkiem…

  2. Prezesom złodziejskich banków pozabierać paszporty a potem osądzić i osadzić w więzieniu wcześniej licząc żebra kijami.
    Dał słowo, dał słowo… Przecież to polityk. A ile razy ja, Ty, dałeś słowo i go z różnych przyczyn nie spełniłeś? Czy mamy jakiś inny plan awaryjny poza reklamacjami, ogólnym narzekaniem, wywiadami…? Co, postraszymy, że zagłosujemy na tego czy tamtego? Co to zmieni? Tylko siłowe rozwiązanie jest właściwe. Spójrzcie na Islandię. Tam się naprawdę zagotowało, ale ludzie odzyskali wolność. Jednak tam wszyscy stanęli w jednej linii. A my? Rozproszeni, słabi, tchórzliwi i chyba zbyt leniwi.
    W sieci jest bojkot do nie płacenia złodziejom raty za sierpień. Ale jakiś ten bojkot taki mało nagłośniony, lokalny. Czy ktoś wie jaka ulica nie płaci raty w tym miesiącu?
    …………………..
    Cholera, ileż ja cennego czasu marnuję na wyjście z tej pułapki bankowych złodziejaszków. ?? Ten cholerny pseudo kredyt w pseudo frankach stał się niestety najważniejszą rzeczą w moim życiu.

    • @leming
      Czy bycie politykiem upoważnia kogokolwiek do rzucania słów na wiatr ? Albo, czy to jest usprawiedliwienie ? Zgadza się…. mi osobiście pewnie wiele razy zdarzało się nie dotrzymywać obietnic. Z tym, że ja nie kandyduje na Prezydenta, ani nawet nie pcham się do Sejmu… Moje niedotrzymanie słowa wpływa na jednostki. A to samo w wykonaniu np. Prezydenta – na miliony…
      I to jest ta drobna, aczkolwiek znacząca różnica.

    • Wiele osób przewalutowało kredyt przed skokiem franka. Dlaczego tego nie zrobiłeś?

      • Ano widzisz! pewnie nie dostał cynku, że banki będą uwalniać sztucznie przez siebie zaniżony kurs franka, w przeciwieństwie do twoich kolegów doradców i innych sługusów bankowych.

        • więc według twojej teorii “7 letniego skoku” po siedmiu latach chudych nadejdzie siedem lat tłustych. Dzięki za cynk! 🙂

        • bartholomus | 14 sierpnia 2015 w 10:29 |

          Kłamiesz trolu – kurs franka wzrósł w ciągu 6 miesięcy w okresie od lipca 2008 do grudnia 2008 – z 2 zł do 4 zł. Nie było 7 lat tylko 6 miesięcy manipulancie 🙂

    • Bo to o to chodzi! Jesteś niewolnikiem kredytu, pracujesz na kredyt, poświęcasz czas kredytowi, nie możesz zająć się swoim rozwojem, swoją rodziną. W ten sposób obcy kapitał związał ręce Polakom, jako że jest to inteligentny naród i w niedługim czasie mógłby stać się licząca gospodarka Europy czy świata!

  3. “Pomóc frankowiczom i złotówkowiczom – ale przede wszystkim ukrócić bankom! Nie może być tak, że banki wyprowadzają bezkarnie kapitał Polski. Propozycja PiS jest bardzo dobra, ale przesunąłbym przecinek o jedno miejsce w prawo…”
    – Paweł KUKIZ w wywiadzie w jedynce PR 8:30
    https://www.youtube.com/watch?v=JZitKLLITDE

    • Dla mnie tematy światopoglądowe nie są tematem zastępczym – jak twierdzi Kukiz… A o której to propozycji PiS-u mówi nasz Muzyk ?
      Aaaa….. o tej, której nie ma…., a na którą Wszyscy czekamy… 🙂
      Ech… też chciałbym o niej powiedzieć, że jest dobra….i, ze spełnia nasze oczekiwania…
      Zwyczajowo jednak nie chwalę dnai przed jego zachodem…

      • Plusem jest to, że Paweł głośno mówi o transferze kasy z Polski od 2008r. ( raport GFI )- czylii szczytu kredytów “frankowych”, repolonizacji banków, pomocy frankowiczom i złotówkowiczom manipulacje WIBORem i LIBORem, zablokowaniu lichwy i poniesienia odpowiedzialności przez banki. To b. ważne stanowisko, motywujące PiS do działań, bo jak dotąd tylko one mogło uchodzić za wspierające frankowiczów. No może SLD oststnio błysnęło. Ale KUKIZ 15 może być b. ważną siłą w sejmie. Wreszcie!!! 🙂

        • @TRU
          Z całym szacunkiem, ale moim skromnym zdaniem Kukiz już nie jest w stanie nikogo i do niczego zmobilizować…
          Zmarnował swoją szansę…, a myślę, że najbliższe referendum, tylko obnaży jego słabość.
          Z kronikarskiego obowiązku można oczywiście jego wypowiedź odnotować… i tyle…

          • @Realista
            Może masz rację. Zobaczymy z czym wyjdzie na jesieni. Paweł na pewno rozbudzil sporo nadziei. Pozostał głód – który jeśli K15 odpowiednio się przygotuje – może się jeszcze rozniecić. W sumie lepiej, że Paweł jest wierny idei obywatelskiej, jako oponent partiokracji i nie tworzy partii tylko stara się zbudować siłę od dołu. Jak mu to wyjdzie – to wielka niewiadoma. Nie wiem też jak pogodzi wolnorynkowych “specjalistów” od A.Smitha z antybanksterskim i antykorporacyjnym buntem.
            Żyjemy po Chińsku – czyli w b. ciekawych czasach. 😉

  4. @ realista
    I spójrz z jakim zapałem żeśmy się wszyscy rzucili do nie płacenia tej raty 🙁
    A przecież nasze pieniądze są jak krew dla pijawek. To chyba najgorszy odwet- kasa banku bez pieniędzy. Pewnie że trzeba potem zapłacić 40 zł za monit od złodzieja, ale chyba to żadna inwestycja? A my tymczasem dyplomacja, Francja elegancja i poklepywanie po plecach. Głosowałem na muzyka a potem na budynia bo tylko oni dostrzegają problem i mówią że trzeba z tym coś zrobić. Ale nie widzę jakiegoś zapału więc zaczynam wątpić, choć fakt, trzy miesiące jeszcze nie minęły. Ale nie trzeba być mistrzem kuchni politycznej żeby przewidzieć co z tych obiecanek zostanie. Jak to było…? Obiecanki , cacanki a głupiemu…
    Ludzie, wbić się na mieście w jakieś spotkanie prezesa-złodzieja z prasą i obrzucić go frankami. Bo… banki wciąż nie mają franków. Płacąc ratę chciałem wydania reszty. Tragedia, szok i niedowierzanie banksterki że klient prosi o resztę z raty nie chcąc jej zaokrąglać w górę.
    Kiedy nasza następna demonstracja?

    • @Leming
      Jak być może zauważyłeś z moich wcześniejszych komentarzy, należę do grona tych frankowiczów, dla których kredyt nie przesłania innych wartości. Również deklarowałem, że nie zaufam PiS-owi, jeżeli PRZED wyborami nie przedstawią swojego pomysłu na życie.
      Panu Prezydentowi, jakoś tak do końca nie ufam – szczególnie po tym, jak publicznie stwierdził, że inną jego sztandarową propozycję (500 zł na dziecko) ma opracować Rząd Kopacz… I nie przyjmuje jego mętnych prób wyjaśnień.
      Niemniej jednak, moja wiara w ludzi jest ogromna… i nikogo jeszcze nie skreśliłem…

  5. Pożyjemy, zobaczymy… Po owocach ich poznacie.

  6. Zainteresowany | 11 sierpnia 2015 w 19:54 |

    My tu gadu gadu a Franciszek ostro w dół. pewnie opcja 50/50 akurat jak wejdzie stanie sie nieatrakcyjna dla nas. Moim zdaniem banki zmówiły sie i zaczynaja spekulować na kontrolowane osłabienie franka

    • W obecnej chwili niski kurs franka, jest bardzo na rękę bankom, ponieważ nie wywołuje niepotrzebnego stresu, a nam pozwala lepiej spać.. Tylko nie dajmy się uśpić! czas zacząć myśleć o wrześniowych manifestacjach! Czas wyjść na ulicę! 😀

  7. A gdzie obietnica przedwyborcza obecnego już prezydenta Dudy. Oddalam wraz z rodziną na niego dwukrotnie 5 głosów. Jakoś od chwili wygranej ani razu nie usłyszałam na temat przewalutowania (kredytu złotówkowego ) po kursie z dnia podpisania umowy. Kupilam specjalnie tygodnik ” W sieci” wydanie specjalne – pierwszy wywiad – nt. obniżenia wieku emerytalnego ,slużby zdrowia, polityki zagranicznej, bezpieczeństwa, polityka zagraniczna, o Polonii a o nas dzięki ktorym wygrał kompletnie nic ani słóweczka, po prostu nie istnieje problem.
    Taka tylko moja refleksja, PO robi wszystko aby OSZUŚCI nie ponieśli kary za narażenie nas na straty finansowe i zdrowotne.Wymyślili poprawkę do pseudo ustawy no i lobbyści zaczęli niby krzyczec a my mamy się na to nabrać. PO i ta ich banda doskonale wiedzą co chcą ugrać. Lepiej zrobić zamieszanie,ze niby to banki stracą 22mld
    ( skąd te ich ciągłe zmiany w wyliczeniach) i zlapać kredytobiorców na nowe umowy ( potem ustalą sobie odpowiednie oprocentowanie)niż doprowadzić do przeliczenia obligatoryjnie wszystkich kredytów po kursie z dnia zaciągnięcia.
    UWAŻAM ,ze tylko zorganizowane ogólnopolskie manifestacje we wrześniu i w pażdzierniku wszystkich kredytobiorców mogą coś załatwić.
    Nie wiem co powie SBB na temat zachowania prezydenta DUDY.P. Komorowski przynajmiej nie oszukiwał nas przed wyborami, otwarcie stwierdził,ze nie nalezy nam się pomoc,dlatego nie głosowalam na niego tym razem, a głosując na Dude czuję się po prostu oszukana.

  8. Dobrze, że wtedy gdy rozdawali “tanie” kredyty nie miałem zdolności kredytowej, bo teraz musiałbym tracić honor i prosić się państwa o pomoc w spłacie tej “jałmużny” :)))
    Te umowy to ludzie czytali zanim je podpisali czy tak w ciemno i bez wyobraźni?
    Śmierdzi mi tu na odległość moralnością Kalego – jak kredyt tani, to dobry, jak zdrożeje, to nie dobry. Jak banki dają, to dobre, jak zabierają (co ich, zgodnie z umową) to złe…

    • Jak śmierdzi to trzeba przewietrzyć – sprawdź jak działa system bankowy / finansowy. Kreacja wirtualnego pieniądza, jako dług, rezerwa cząskowa, instrumenty pochodne, miliardowe kary dla banków za spekulacje, manipulowanie rynkiem, kursami walut i LIBORem, instrumenty pochodne w stytklu “ubezpiecznie ryzyka od ryzyka” – czyli ostra ryzykowna gra aktywami klientów, bez ponoszenia odpowiedzialności i co najważniejsze: dług w procesie wykładniczym – lichwiarka ekonomia osiągnała właśnie linię pionową w narastaniu niespłacalnego długu. Jeśli wych warunkach doszukujesz się całej winy w klientach banków to gratulacje…

  9. Namawiam SBB do zbiórki kasy na rozgloszenie akcji niezaplacenia wrześniowej raty, likwidacji kont lub zabrania depozytów od złodziei. Akcja musi być głośna i dotrzeć do każdego kredytobiorcy CHF.

  10. Kurs CHF spada, bo im nizszy, to mniej osob zalapie sie na ta “pomoc” przez zbyt niskie LTV. Sprytne sa te banksterskie szuje.

  11. Tytus Romek i Atomek | 11 sierpnia 2015 w 21:37 |

    Gdyby przez miesiąc nie dostali kasy to by się ze strachu posrali. Zrobić pikietę pod domami każdego ze złodziejskich prezesów, świętej trójcy ze związku banków w Polsce (Pieraszkiewicz, Bańka i Groszek), Jakubiak, Belka. Co z tą listą ćwoków siedzących w kieszeni banksterów? Pieprzymy się z nimi jak matka z łobuzem. Okradli, okradają i będą okradać. A my co? Jajco !!!
    Tylko siłą popędzimy tą chołotę. Tylko siłą, tylko siłą!!!

  12. Drodzy Frankowicze! Żeby nasze kredyty były przewalutowane po kursie z dania zaciągnięcia kredyty – ale dla Wszystkich a nie 10% – niezbędnej jest organizowanie manifestacji w całym kraju zarówno w miastach powiatowych jak i wojewódzkich.
    Manifestacje połączone z marszami do poszczególnych banków muszą odbyć/ odbywać się jednym czasie w centralnych miejscach i bardzo dobrą informacją wyprzedzającą!
    I co ważne każdy co ma kredyt musi wiedzieć że został oszukany.
    Najklejajcie naklejki na pojazdach ze stroną http://www.Bankowe bezprawie.pl i namawiającei ludzi do manifestacji.

  13. Tytus Romek i Atomek | 12 sierpnia 2015 w 00:25 |

    Te bydlaki już nie odpisują na moje reklamacje. Jakiś pomysł przyjaciele? Pekało zanim odpisywało to wysylało info że wkrótce odpiszą. Teraz już takiego info nie otrzymuję, i zero odpowiedzi na moje pisma.
    Darek, słusznie dostrzegasz że nas nie ma…sam mam naklejkę bankowego bezprawia w szafie a nie na samochodzie. Ale czuję że w korku poproszę kakiegoś firmowego bankstera zebt opuścił szybkę i zagadam jak mu się pracuje w przestępczej organizacji. A może takich oklejonych bsnkowych ćwoków traktować klaksonem? Koordynatorzy do roboty. Wyznaczyć trzy terminy pikiet. W mediach będzie poruszenie a nie tylko bankowa narracjja. Na pikietach wzywać do nie płacenia rat w konkretnym miesiącu. Działać, działać, DZIAŁAĆ !!!!! W innym przypadku wolne terminy zarezerwują taksówkarze, kolejarze, pielęgniarki, górnicy, prostytutki i stręczyciele. Każdy dzień przybliża nas do wyborów więc niech ta Wiejska chołotoa wie o co kaman?

  14. Tytus Romek i Atomek | 12 sierpnia 2015 w 00:34 |

    Te bydlaki już nie odpisują na moje reklamacje. Jakiś pomysł przyjaciele? Pekało zanim odpisywało to wysylało info że wkrótce odpiszą. Teraz już takiego info nie otrzymuję, i zero odpowiedzi na moje pisma.
    Darek, słusznie dostrzegasz że nas nie ma…sam mam naklejkę bankowego bezprawia w szafie a nie na samochodzie. Ale czuję że w korku poproszę kakiegoś firmowego bankstera zebt opuścił szybkę i zagadam jak mu się pracuje w przestępczej organizacji. A może takich oklejonych bsnkowych ćwoków traktować klaksonem? Koordynatorzy do roboty. Wyznaczyć trzy terminy pikiet. W mediach będzie poruszenie a nie tylko bankowa narracjja. Na pikietach wzywać do nie płacenia rat w konkretnym miesiącu. Działać, działać, DZIAŁAĆ !!!!! W innym przypadku wolne terminy zarezerwują taksówkarze, kolejarze, pielęgniarki, lekarze, rolnicy, leśnicy , milicjanci, gospodarze budynków, strażacy, przemysł lekki, opzz, solidarność, górnicy, prostytutki i stręczyciele. Każdy dzień przybliża nas do wyborów więc niech ta Wiejska chołota wie o co kaman i kto się liczy?.

    Czerpmy z wzorców. SBB, czy my mamy jakiś kontakt lub wsparcie Islandczyków czy dopiero sami wymyślamy proch?

  15. Tytus Romek i Atomek | 12 sierpnia 2015 w 00:36 |

    Sori za bałagan w postach.

  16. Tytus Romek i Atomek | 12 sierpnia 2015 w 01:49 |

    @ Darek
    Pijasz bawisz bywasz w Warszawie?

  17. Ja uważam, że manifestacja powinna być jedna w Warszawie. Jestem spoza, mam jakieś 450km. Na wcześniejszych nie nam, bo za daleko. Jakoś teraz droga ta sama, ale km jakby mniej. Na 100% będę. Chętnie wybije szybę, opluje bankstera, pokaże palca Pani premier. Dość tego złodziejstwa. DOŚĆ, DOŚĆ, DOŚĆ. Przykro mi, że mogę to wszystko zrobić, ale oni w białych rękawiczkach nas okradają i robią z siebie ofiary tych kradzieży.
    DOŚĆ.SBB wzywam do działania. Może z różnych zakontkow trzeba zorganizować autokary. Musi nas być dużo i głośno. Wrzesień to ostatni dzwonek. W październiku wyboru, a po mamy kolejnych 5 lat ciszy i jawnego nas okradania.

    • SBB na pewno będzie organizować demonstracje we wrześniu – ale do tego czasu potrzebna jest lokalna inicjatywa takich osób jak Ty 🙂 Muszą się ludzie skrzyknąć, spotkać, pogadać. To naprawwdę nie boli. Hej Śląsk do boju! W Poznaniu są ludzie w Łodzi też. Naprawdę pogadanie z kilkoma osobami przy herbacie nie jest wielkim aktem odewagi. SBB bez aktywności ludzi w swoich miastach nie załatwi wszystkiego. Wake Up! 🙂

  18. Niedługo szlag mnie trafi od koncentrowania na tych przeklętych frankach.. Chciałbym sprzedać mieszkanie i kupić inne, w innym miejscu, ale nic nie mogę zrobić przez ten pseudo kredyt! Gość mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy w realu!

  19. Pendolino | 12 sierpnia 2015 w 22:37 |

    Wiewiórki ćwierkają że w Warszawie powstaje antybankowa bojówka która ma gwałcić, łamać i palić. Czy ktoś się orientuje ile wynosi wpisowe? I czy pałę trzeba mieć swoją czy zapewniają ją organizatorzy?

    Ktoś wie gdzie mieszka Piepraszkiewicz???

    Zainteresowany.

  20. Rosną sondaże PO. Jeszcze trochę milczenia prezydenta i na 5 lat mamy temat z głowy. Zostaną tylko sądy lub siła.

    • Tu poniżej “świeża” wypowiedź Dudy obrazująca, czym aktualnie zajmuje się Prezydent.
      “Andrzej Duda, prezydent RP: Były dwie podstawowe obietnice, solennie złożone: podwyższenie kwoty wolnej od podatku i obniżenie wieku emerytalnego. Oczywiście mówiłem także o frankach, ale pewną kolejność ważności spraw trzeba utrzymać. Te są dwie pierwsze. Ale też zajmę się kwestią problemu z frankami szwajcarskimi. Mówiąc o tej sprawie, odwoływałem się do wypowiedzi szefa Komisji Nadzoru Finansowego. W wielu przypadkach ludzie zostali wprowadzeni w błąd!”

      I tylko zastanawiam się o kontekst ostatniego zdania… Mam nadzieję, że nie okaże się, że źle zrozumieliśmy przedwyborczą obietnicę Prezydenta…

  21. Tylko siłą zajebać tych pierdolonych banksterów. Wyłapać wpierdolić i połamać nogi tym jebanym kuczyynskim, samcikoooom, piertraszkiewicziom, bańkowcom i groszkowcom ze zwiàzku belzebubów w polsce. Połsmać nogi w kolanach. Te kurwy nad okradzją w bialy dzien a my udajemy ze nicsie nie dzieje. Bagnety i kosy w dlon. Obsypać tych dkurwysynów paeudo frankami na spotkaniu z tv oniech huje wiedzą z kimm majądo czynienia. Sorri za literowki sle grilluje. Prezes dwa lata temu mi na to pozwolił ☺️

  22. BEZPŁATNE KONSULTACJE PRAWNE
    Bezpłatne konsultacje prawne dla osób, które zaciągnęły kredyty „we frankach”.
    Dyżur pełni prawnik z kancelarii Mazur i Wspólnicy (www.mazuriwspolnicy.pl).
    Termin pierwszych konsultacji:
    czwartek, 20 sierpnia 2015 r., godz. 17:00.
    Miejsce: Redakcja tygodnika „Mazowieckie To i Owo”,
    ul. Rynek 2, 05-120 Legionowo.
    Zainteresowanych prosimy o telefoniczne potwierdzenie przybycia.
    nr tel. redakcji: 22 784 92 00, nr tel. kancelarii: 22 521 07 00

    http://toiowo.eu/2015/08/12/%EF%BB%BFnie-tylko-o-frankach-czesc-i/

  23. dzisiaj zaproponowali mi w banku millenium przewalutowanie po 3,82 – coś kombinują — chyba urealnia się niekorzystny dla banksterów scenariusz.

  24. Do @Tytus Romek i Atomek

    Tak bywam w Wawie, bo tu mieszkam 😉 Myślę, że trzeba utworzyć grupę osób odpowiedzialnych za koordynowanie spraw zw. z manifestacjami. Stworzenie polityi informacyjnej o manifestacjach – składki na reklamy w mediach, bilbordach, gazetach, itp. Ja mam naklejkę https://www.bankowebezprawie.pl na pojeździe – i polecam wszystkim – część osób trąbi jak widzi naklejkę i wiem, że część z czystej ciekawości może się zalogować. Jeśli będzie nas dużo z naklejkami na pojazdach – polityka informacyjna ruszy! Gorąco polecam i proszę organizatorów o zachęcanie do naklejania naklejek na pojazdach!

    • Tak 3MAJ !!! 🙂 Dobry pomysł, czoć znam osoby. które też już z takimi napisami jeźdżą .

  25. Najgorsze jest to ,że próbują podzielić Frankowiczów. Bo część osób przewalcuje kredyty, a cześć np. mają kredyt na działkę budowlaną , pozostaną dalej w trudnej sytuacji.

  26. Po wywiadzie dla Reutersa straciłem nadzieję na działania prezydenta. Mówi już jak bankster.

  27. Napisałem maila do kancelarii prezydenta:
    “Panie Prezydencie, z dzisiejszego wywiadu: “Zapytany, czy jest gotów przedłożyć własny projekt ustawy, żeby rozwiązać tę kwestię, wykorzystując jedną ze swych konstytucyjnych prerogatyw, Duda powiedział, że jest na to “otwarty”, jeśli ustawa PO nie pomoże wystarczająco tym, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich.”
    Panie Prezydencie, ZOBOWIĄZAŁ SIĘ PAN PUBLICZNIE do złożenia projektu ustawy o przewalutowaniu, po kursie zaciągnięcia, wszystkich kredytów CHF w ciągu 3 miesięcy od objęcia stanowiska.
    Panie Prezydencie, czyżby Pan się z tego zobowiązania wycofał?”

  28. Finansowe produkty wysokiego ryzyka, które bankierzy sprzedali milionom Polaków jako „kredyty indeksowane/denominowane do kursu walut”, a dziś zwane jest „kredytami walutowymi” lub „kredytami frankowymi” nigdy nie były i nie są kredytami. Obowiązujące w Rzeczpospolitej brawo bankowe (art. 69 ust. 1) precyzyjnie definiuje czym jest kredyt.W świetle tego absolutnie podstawowego prawa dla działalności kredytowej banków, który określa wzajemne uprawnienia i obowiązki stron umowy kredytowej na kredytobiorcy ciąży obowiązek oddania bankowi nie jakiejkolwiek kwoty, nie kwoty będącej wynikiem giełdowej/spekulacyjnej gry na wzrost/spadek kursu czegokolwiek, ale kwoty dokładnie określonej w ustawie odpowiadającej „wykorzystanemu kredytowi”. Bankierzy – chcąc zwiększyć liczbę sprzedawanych kredytów i swoje zyski – świadomie więc sporządzili dla polskich klientów umowy sprzeczne z obowiązującym w Polsce prawem bankowym, nie bacząc, że tym samym prowadzą nieświadomych tej operacji klientów do „ubojni”, bo właśnie „ubojnią” nazywali między sobą bankowi sprzedawcy sale, gdzie podpisywano owe umowy.Niezrozumiałe są powymyślane przez autorów ustawy (i w dobrej wierze poprawiane przez część posłów opozycji) społeczne ograniczenia działania ustawy. Arbitralnie ustalona wielkość mieszkania czy domu, liczba dzieci w rodzinie, fakt czy był to jedyny lokal mieszkalny w posiadaniu kredytobiorcy i wszelkie inne pomysły przypominają sytuację, w której ze świadomie podpalonego przez terrorystów centrum handlowego, straż i policja wypuszcza tylko niektórych, sprawdzając ile mają dzieci, jak duże mają mieszkania, jaki mają kolor oczu albo czy rozmiar ich czaszki jest regulaminowy.Wmówiono wielu z nas, żeśmy sami sobie winni, że wolny rynek i kapitalizm dopuszcza wszelkie finansowe operacje, także diametralnie zmieniające charakter transakcji, bez wiedzy jednej z jej stron. Jak już podpisałeś umowę – toś złapany w pułapkę i nic nie poradzisz. Otóż jest to wierutna bzdura, szkodliwa, stanowiąca narzędzie wspomagania finansowej przemocy wobec nas. Warunkiem prawdziwego wolnego rynku jest obowiązywanie prawa, a kapitalizm wykształcił silne, jasne i konieczne mechanizmy regulujące finansowe relacje między podmiotami działającymi na rynku finansowym. Jednym z nich jest zasada rzetelnej informacji o oferowanym produkcie. Giełdowy inwestor ma prawo wiedzieć czy kupuje nisko oprocentowane, ale pewne obligacje państwowe, nisko oprocentowane, ale mało ryzykowne akcje stabilnych podmiotów, czy też chce zaryzykować wiele, mając nadzieję na wielki zysk – wtedy kupuje „junk bonds”. Akcje śmieciowe, na których można zarobić fortunę, albo też szybko wszystko stracić. Wolno mu. Ale musi być rzetelnie poinformowany, nie wolno sprzedać mu „junk bonds” w opakowaniu obligacji skarbu państwa. Opłacani z naszych pensji nasi pracownicy (prezydent, parlament, rząd, KNF, UOKiK, sądy, organa ścigania) są zobowiązani, by ustrzec nas przed kłamstwem nieuczciwych sprzedawców, zwanym „missellingiem”, sprzedawaniem junk bonds jako obligacji skarbu państwa. Kupując aspirynę w koncesjonowanej i pozostającej pod nadzorem polskiego państwa aptece musimy mieć pewność, że nie ma w niej trutki na szczury, strychniny. Przed połknięciem kupionej tam aspiryny, nie rozkrawamy jej, nie sprawdzamy składu. Bo ufamy naszemu państwu, że apteki nadzoruje. A ono kilka milionów z nas zawiodło, w nadzorowanych przez polskie państwo aptekach sprzedano nam w aspirynie strychninę. I tę strychninę trzeba z aspiryny wyrzucić. W całości. Bez dzielenia otrutych na wyleczenia godnych i wyleczenia niegodnych. A oszustów przynajmniej poinformować, że tak już robić nie wolno. Choć mnie bardziej podoba się rozwiązanie islandzkie, gdzie kilku najbardziej nieuczciwych bankierów siedzi w więzieniu.

  29. Wielka wada tej ustawy jest to, ze dzieli poszkodowanych frankowiczow: tylko czesci nalezy sie rozwiazanie! Wielu frankowiczow nie mogac podolac ze splatami rat podjela decyzje o wynajmie obciazonych tym INSTRUMENTEM FINANSOWYM WYSOKIEGO RYZYKA mieszkan i squatowania u mamusi, inni zyja i pracuja za granica splacajac ten haracz. A jak ktos ma jedno dziecko albo dzieci nie posiada to mozna go okradac do smierci? A jesli ktos kupil wylacznie dzialke? Wielu frankowiczom drastycznie pogorszyla sie sytuacja finansowa w ciagu ostatnich kilku lat…a banki zarabiaja krocie na tym przekrecie! Jestem bardzo zawiedziona ostatnia wypowiedzia Prezydenta Dudy. Nie byla to ta sama wypowiedz co na spotkaniu przedwyborczym. Dlatego raz jeszcze wyjdzmy na ulice!

Comments are closed.