Ogłoszenie terminu wydania wyroku w sprawie C-140/22 przez Trybunał unijny zaskoczyło nas wszystkich. Spodziewaliśmy się rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie co najmniej w połowie przyszłego roku. Sprawa ta jest ważna w kontekście roszczeń banków o zwrot kapitału, a dowiemy się m.in. czy bankowi takie roszczenie się przedawnia.
Zarówno ta sprawa, jak i C-28/22 (Getin Noble Bank S.A.) zostały zawieszone do wydania wyroku w sprawie C-520/21 dotyczącej wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Skoro już TSUE powiedział dosadnie, że bankowi takie wynagrodzenie się nie należy, to pytanie, czy i kiedy roszczenie banku o zwrot kapitału po ustaleniu, że umowa jest nieważna, się przedawnia?
Warszawski sąd skierował pytania prejudycjalne do TSUE, próbując rozstrzygnąć poniższe kwestie:
- Czy umowa staje się nieważna dopiero po złożeniu przez konsumenta oświadczenia, że nie wyraża zgody na obowiązywanie nieuczciwych postanowień, wie jakie są konsekwencje nieważności i zgadza się na takie rozstrzygnięcie?
- Czy przedawnienie roszczeń banku biegnie dopiero od oświadczenia konsumenta, nawet jeżeli wcześniej bank otrzymał wezwanie do zapłaty?
- Czy konsument może żądać odsetek dopiero od momentu złożenia oświadczenia, czy od wezwania do zapłaty wysłanego do banku wcześniej?
- Czy kwota podlegająca zwrotowi na rzecz konsumenta może być pomniejszona o odsetki kapitałowe, które bank naliczyłby, gdyby umowa była ważna (jakaś inna forma wynagrodzenia za korzystanie z kapitału)?
Wydaje się, że jest to kolejny przełomowy wyrok, niczym najsłynniejsza polska sprawa frankowa Państwa Dziubak z października 2019 roku, kiedy to TSUE pierwszy raz w polskiej sprawie powiedział, że umowy kredytów CHF powinny być nieważne. Na przestrzeni lat banki podnosiły ogromnie dużo zarzutów i próbowały podejmować kolejne to czynności procesowe, aby tylko sprawa była przegrana przez konsumentów. Jak jest tym razem?
“Zagadnienia, które rozpatrywać będzie 7 grudnia 2023 r. TSUE w ramach orzeczenia C-140/22, są ponownie niezwykle istotne dla konsumentów i praktyki orzeczniczej. Praktyka orzecznicza sądów polskich zwłaszcza w zakresie określania terminu wymagalności roszczeń podnoszonych przez konsumentów, a zatem liczenia odsetek ustawowych za opóźnienie jest niejednolita. Zwrot roszczenia nienależnego jest żądaniem bezterminowym, a zatem decydującym jest wezwanie do zapłaty. Ono określać powinno termin początkowy naliczania odsetek, na co zwrócił uwagę TSUE choćby w ostatnim ważnym wyroku, tj. z 15 czerwca 2023r., C-520/21. Spodziewam się zatem ponowienia stanowiska przez TSUE. Ostatnie pytanie w zakresie możliwości pomniejszenia kwoty zwrotu na rzecz konsumenta o odsetki kapitałowe, które bank naliczyłby przy potencjalnie ważnej umowie kredytowej odnosi się natomiast do rozliczenia między stronami skutków nieważnej umowy. Moim zdaniem kierunek zapatrywania TSUE będzie w tym zakresie odmowny. Inne zapatrywanie oznaczałoby de facto stosowanie tzw. teorii salda co do skutków, oraz stałoby w sprzeczności z duchem dyrektywy nr 93/13/EWG, która stawia ochronę konsumenta ponad inne wartości i zasady.” – mówi radca prawny Anna Kuprewicz z Poznania.
Wniosek nasuwa się jeden – to konsumenci mają rację. Przepisy wskazują wprost, że odsetki ustawowe za opóźnienie przy roszczeniach nienależnych, za które uważa się zapłatę na rzecz banku franków, których zwrotu się domagamy, mogą być naliczane od momentu postawienia roszczenia w stan wymagalności. Osiągamy to poprzez skierowanie wezwania do zapłaty do banku.
Odsetki stanowią “kiść niezgody” w procesach konsumentów z bankami. Występuje zaciekła walka ze strony banków o to, by odsetki te były zasądzane od jak najpóźniejszego terminu. W kilku orzeczeniach w różnych apelacjach w Polsce zdarzały się przypadki zasądzenia odsetek od daty złożenia przez kredytobiorców oświadczenia o skutkach nieważności umowy kredytowej (zazwyczaj w formie pouczenia na rozprawie) lub też od daty wyroku sądu I instancji. Zatem w którym kierunku pójdzie Trybunał unijny?
“Liczę na to, że w zakresie pytania o odsetki TSUE opowie się za tym, że świadczenie to należy się klientowi od daty otrzymania przez przedsiębiorcę wezwania do zapłaty. Byłaby to linia orzecznicza zgodna z polską judykaturą sprzed wyroku SN z maja 2021 i która była mocno ugruntowana w polskim orzecznictwie w sprawach „niefrankowych”. Jednak istotniejsze z punktu widzenia późniejszych rozliczeń z bankiem jest pytanie w zakresie początku biegu przedawnienia roszczeń banku w stosunku do klientów. Jeśli okaże się, że TSUE opowie się za terminem wcześniejszym, niż oświadczenia klienta składane na rozprawie, to będzie to orzeczenie bez precedensu w historii procesów frankowych – wydarzenie o ogromnych skutkach. Oczywiście zawsze pozostanie wówczas pytanie, czy orzeczenie tak jaskrawo miażdżące interesy polskich banków zostanie zaaprobowane przez polskie sądownictwo.” – stwierdza r.pr. Magdalena Pledziewicz z Torunia.
Pełnomocnicy kredytobiorców opowiadają się za optymistycznym rozstrzygnięciem tych zagadnień przez TSUE. Zdaniem mec. Kuprewicz oraz mec. Pledziewicz Trybunał unijny wskaże możliwość naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie od momentu skierowania wezwania do zapłaty do banku. Ponadto prawnicy wskazują, że termin przedawnienia roszczeń banku rozpocznie się wcześniej, aniżeli konsumentów.
Pomimo bardzo pozytywnych przewidywań co do wyroków TSUE, z niecierpliwością oczekujemy terminu 7 grudnia 2023 r., gdzie delegacja Stowarzyszenia SBB osobiście stawi się na sali rozpraw TSUE, aby wysłuchać orzeczenia i uzyskać jak najszybciej jego uzasadnienie, które udostępnimy Państwu.
—
W związku z wyjazdem delegacji SBB do TSUE oraz chęci promocji stanowiska Frankowiczów i Prawników w sprawie niniejszych wyroków, zwracamy się z prośbą o wsparcie Stowarzyszenia w niniejszych działaniach, poprzez uczestnictwo w zrzutce: https://zrzutka.pl/ttd649?fbclid=IwAR2cpkiOzqKgRoLmR0Jv0BmjOpvOjGaLpIHMM7DOmWT4pCAiJflZ4XoguPQ