Rzecz niebywała, bo nawet przez myśl by nikomu nie przeszło, że bank – profesjonalny uczestnik rynku finansowego, prowadzący działalność określoną ściśle przepisami prawa, wspierany przez fachowe służby, jest tak nielojalnym kontrahentem, który finalnie nie przestrzega prawomocnych wyroków.
Rzecz dotyczy umowy typu mPlan w mBank z 2008 r.
W 2014 r., po kilkunastu miesiącach rozmów, pisania pism / reklamacji i wezwań, bank został pozwany o ustalenie i zapłatę. Prawomocny wyrok zasądzający i ustalający nieważność części umowy – zapadł w maju 2017 r. Wydawać by się mogło, że prawomocny wyrok Sądu (Sąd Okręgowy we Wrocławiu II, sygn. akt. Ca 1520/16), zmusi bank do przestrzegania prawa. Nic bardziej mylnego. Bank, owszem zapłacił to, co Sąd zasądził, ale do części ustalającej wyroku nie zastosował się do dziś. W efekcie, z konta kredytobiorców pobierane są pieniądze w sposób niezgodny z częściowo nieważną umową, niezgodnie z prawomocnym wyrokiem i przekroczeniem pełnomocnictwa udzielonego w umowie kredytu. Pomimo prawomocnego orzeczenia, w świetle którego, mBank nie ma żadnych podstaw do dokonywania jakichkolwiek przeliczeń rat kredytu odnoszonych do waluty szwajcarskiej, nadal to czyni. Raty kredytowe nie zostały przeliczone przez bank ani wstecz, ani na przyszłość. Rozliczanie kredytu następuje nadal w sposób powiązany z walutą CHF i jest to wynik oszukańczych działań mBank – pomimo braku ku temu jakichkolwiek podstaw prawnych wynikających z umowy – tak, jakby wyroku wcale nie było.
UOKiK i KNF na skierowane skargi na bezprawne działania banku nie zareagowały, pomimo szumnych haseł na stronach internetowych. Natomiast tematem zajął się Rzecznik Finansowy. Okazuje się jednak, że mBank idzie w zaparte i w toku postępowania prowadzonego przez RF udzielił nieprawdziwych informacji związanych z wykonywaniem przez mBank zarówno umowy kredytu, jak i prawomocnego wyroku, wskazując, że:
- mBank S.A. nie podziela stanowiska co do abuzywności, czy też nieważności postanowień Umowy (pomimo prawomocnego wyroku ustalającego nieważność);
- mBank S.A. respektuje wyroki wydane w naszej sprawie, z uwagi na zwrócenie należności zasądzonych przez Sąd (pomijając zupełnie wyrok w części ustalającej);
- wg mBank S.A. Umowa jest wykonywana przy uwzględnieniu rynkowych kursów sprzedaży franków szwajcarskich publikowanych w tabeli kursowej mBanku S.A. (czyli w oparciu o nieważne postanowienie §11 ust. 4 Umowy).
Sprawa przed Rzecznikiem Finansowym jest w toku. Nie wiadomo, jaki będzie finał i kiedy. Tymczasem, stanowisko mBank wyrażone wobec RF potwierdził proceder przywłaszczania środków pieniężnych z rachunku bankowego kredytobiorców wskutek oszukańczych działań mBank, którego przedstawiciele i pracownicy mają wiedzę o treści i skutkach prawomocnego wyroku.
Jakakolwiek próba „nie podstawienia” środków na rachunek bankowy spłaty, kończy się rozpoczęciem procedury windykacyjnej i wysyłaniem w środku nocy SMS-ów wzywających do zapłaty raty / uzupełnienia środków na koncie.
Żarty się skończyły. Aktualnie sprawa trafiła do Prokuratury w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez pracowników i przedstawicieli mBank.
Treść złożonego zawiadomienia:
https://drive.google.com/file/d/1Ibfz838ZZ4k_SpKrSajkxvC3HkkWdSes/view