Kto rozwiąże problem kredytów pseudo-walutowych?

Uczestnicy spotkania z Andrzejem Dudą
Uczestnicy spotkania z Andrzejem Dudą

Prezydencie, czas wywiązać się z obietnicy!

Przez lata ekonomiści, eksperci i osoby świadome zagrożeń, ostrzegali przed udzielaniem przez banki kredytów i pożyczek, opartych na obcej walucie (w tym franku szwajcarskim). Nawet lobbyści ze Związku Banków Polskich, sugerowali by zrzeszone w nim instytucje nie udzielały tych toksycznych produktów. Przez lata groził KNF, NIK dostrzegał szereg zagrożeń z tym związanych, a prezesi banków, które nie udzielały takich kredytów, wzywali swych kolegów do opamiętania, bo narażają cały system na ogromne niebezpieczeństwo. Wszyscy, oprócz oczywiście klientów, wiedzieli czym grożą toksyczne kredyty, ale póki banki zarabiały, nikt nic nie robił.

I stało się. Styczeń 2015. Uwolnienie kursu franka szwajcarskiego i larum podniesione przez polityków, banki przestraszone wizją upadłości, eksperci nawołujący do szybkiego rozwiązania problemu “frankowego”, nadzór finansowy szybko szacujący straty… Wszyscy przez styczeń i luty 2015r martwili się o stan finansów – banków i bogatych instytucji finansowych! Mówię to z pełną odpowiedzialnością, po miesiącach rozmów z politykami, wysłuchanych kuluarowych rozmowach, po udziale w komisjach parlamentarnych, obserwacji zakulisowych działań lobby bankowego i polityków… Jest garstka aktywnych polityków i finansistów, dla których ważniejszym od wysokości dywidendy jest dobro Obywateli Rzeczypospolitej, ale trudno jest im się przebić przez szum opłacany przez lobby bankowe.

Dlaczego mówiono o klientach banków, o kredytobiorcach i wysuwano wobec nich kolejne obietnice? Bo mamy rok wyborczy. Ponieważ można przejąć istotny i świadomy elektorat. Ponieważ ludzie wyszli w kilkutysięcznej manifestacji na ulicę. Staliśmy się ważną grupą, o którą należy zawalczyć. Zaczynając od pustych słów Premier Kopacz (której rząd wysłał do Trybunału list popierający stanowisko banków w walce z obywatelami), wiele obietnic różnych ugrupowań, które tak naprawdę współdziałały z bankierami i ich lobby w przygotowaniu rozwiązań, służących osłabieniu pozycji klienta wobec banków. Kolejne były obietnice rządzącej PO, która “nie podołała” przygotowaniu prostych i krótkich ustaw” (jak powiedziała minister rządu Kopacz). I w końcu obietnica kandydata na Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Uczestniczyłem w spotkaniu w Senacie, podczas którego, kandydat Andrzej Duda, obiecał przygotować w ciągu 3 miesięcy od objęcia urzędu, na podstawie przedstawionych przez nas propozycji, ustawę rozwiązującą całościowo problem toksycznych kredytów. Usłyszeliśmy wówczas jasne i dobitne słowa poparcia dla naszych inicjatyw.

Minęły kolejne miesiące i tym razem w Pałacu Prezydenckim, Pan Sokal dał nam do zrozumienia, że nie powinniśmy liczyć na wiele, bo ważniejszy jest interes bankowych grup kapitałowych. Od doradca Prezydenta Andrzeja Dudy, Pana Zdzisława Sokala usłyszeliśmy między innymi, że ” zasady ustalają silni tego świata” gdy mówił o ustalaniu przepisów. Z wielką szczerością usłyszeliśmy także od Pana Sokala: “ja udzielałem tych kredytów (…) występowałem jako bankier i doradca wielu instytucji”. Natomiast gdy chcieliśmy omówić formułę i sposób przygotowania projektu ustawy usłyszeliśmy : “nie powinniśmy o tym informować nikogo, w tym dziennikarzy”. Skoro takie słowa padają z ust doradcy i przedstawiciela Prezydenta, czy można wierzyć jeszcze, że któryś z obecnych polityków dotrzyma słowa i wywiąże się z obietnic? Nie Prezydent Duda będzie pisał ustawę, a właśnie jego doradcy.

DLATEGO KAŻDY, POWINIEN STANĄĆ POD PAŁACEM PREZYDENCKIM 10 PAŹDZIERNIKA 2015r I PRZYPOMNIEĆ PREZYDENTOWI ANDRZEJOWI DUDZIE, ŻE OBIETNIC SIĘ DOTRZYMUJE, NAWET JEŚLI JEST SIĘ POLITYKIEM, A JEGO KOLEGÓW BĘDZIEMY WYBIERAĆ LUB NIE ZA 2 TYGODNIE.

 

Mariusz Zając