Stanowisko Stowarzyszenia SBB zawarte na 35 stronach obejmuje odpowiedzi na 6 pytań prawnych dotyczących rozbieżnictwa w wyrokach Sądu Najwyższego i sądów powszechnych dotyczących spraw tzw. kredytów pseudowalutowych. W ocenie Stowarzyszenia inicjatywa jest konieczna ze względu na fakt wydawania wyroków sprzecznych z polskim prawem, a także wbrew wykładni przepisów unijnych i orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Zagadnienia dotyczą tylko kwestii prawnych, jednak wobec napastliwej kampanii, pełnej przekłamań dotyczących skutków ekonomicznych oczekiwanej uchwały Sądu Najwyższego, Stowarzyszenie przedstawiło także faktycznie poniesione już skutki społeczne wprowadzenia przez banki tych umów do sprzedaży.
W latach 2005-2009 Banki sprzedały blisko milion tego typu umów. Kredyty te zostały udzielone osobom o przeciętnych dochodach, na co wskazuje Komisja Nadzoru Finansowego w raporcie o sytuacji banków za 2010 rok. KNF wskazuje także, iż te kredyty nie są dobrze spłacane. Wykazuje także błędne podejście Biura Informacji Kredytowej do tych statystyk. W latach 2009-2020 sektor bankowy zarobił 160,3 mld złotych.
Jednocześnie w latach 2008-2020 wypowiedziano ponad 30 tys. umów takich kredytów. Co przyniosło tym rodzinom 8 MLD rzeczywistych strat już poniesionych. Kwota ta nie obejmuje strat związanych z kosztami egzekucji komorniczych. Straty ponieśli także pozostali kredytobiorcy i budżet Państwa. W swoim raporcie Narodowy Instytut Studiów Strategicznych stanął na stanowisku, że bierność państwa polskiego tolerującego nieuczciwe instrumenty finansowe, kosztuje społeczeństwo 22 mld złotych rocznie, co jest równoważne 1,22% PKB i oznacza ubytek podatkowy budżetu rzędu 3,85 mld zł rocznie.
Strona społeczna, sprawiedliwość wiedziała o rozwiązaniu ustawowym zrównującym wadliwe kredyty pseudowalutowe z kredytami w PLN i projekt takiego rozwiązania w 2016 roku złożyła, za wstawiennictwem Posłów, w Parlamencie. Krytyka banków, a nawet pisma wysłane przez ambasady 4 państw, wykluczyła takie rozwiązanie ustawowe.
W chwili obecnej banki podnoszą alarmistyczne głosy o skutkach ekonomicznych Uchwały Sądu Najwyższego jednocześnie nie wskazując, dlaczego wykonywały te umowy bez zmian pomimo pierwszych wyroków SOKiK zapadających już w 2010 roku. Nie wskazali kiedy oddadzą premie pobrane w latach 2005 – 2020 i w jaki sposób chcą naprawić sytuację polskich rodzin, którym odebrano majątki.
W ocenie Stowarzyszenia skutkiem Uchwały będzie zrównanie praw banków z kredytobiorcami i przywrócenie praw setkom tysięcy rodzin, a przede wszystkim egzekucja przepisów prawa znanych bankom co najmniej od 2001 roku.
W zakresie pytania pierwszego Stowarzyszenie wskazuje na brak możliwości zastąpienia klauzuli niedozwolonej dotyczącej sposobu ustalania kursu innym przepisem prawa lub zwyczajem.
W zakresie pytania drugiego i trzeciego Stowarzyszenie stoi na Stanowisku, iż liczne wady prawne tych umów powinny prowadzić do ustalenia ich nieważności od chwili ich zawarcia.
W zakresie pytania czwartego Stanowisko Stowarzyszenia jest zbieżne Uchwałą Sądu Najwyższy podjętą w dniu 16 lutego 2021 roku, sygn. akt III CZ 11/20, w której to Sąd Najwyższy jednoznacznie opowiedział się za słusznością tzw. „teorii dwóch kondykcji”.
W zakresie pytania piątego Stowarzyszenia stoi na Stanowisku, iż jeżeli dla kredytobiorcy, termin przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie zapłaconych kwot powinien być liczony od momentu, w którym konsument powziął wiedzę lub powinien był – racjonalnie rzecz biorąc – powziąć wiedzę o nieuczciwym charakterze warunku umowy łączącej go z przedsiębiorcą, przywołanego na poparcie wniesionego przez niego powództwa o zwrot, to dla przedsiębiorcy (w tym przypadku dla banku) ten termin winien być liczony analogicznie z zastrzeżeniem kodeksowych terminów przedawnienia dla konsumentów (wcześniej 10 lat, obecnie 6 lat) i przedsiębiorców (3 lata).
W zakresie 6 pytania w ocenie Stowarzyszenia argumentacja sektora bankowego nie znajduje uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawa i jest elementem kampanii mającej na celu de facto powstrzymanie kredytobiorców przez skierowaniem spraw na drogę postępowania sądowego. W ocenie Stowarzyszenie jeżeli takie wynagrodzenie byłoby należne, to przede wszystkim dla kredytobiorców, którzy przez lata regulowali raty, przy jednoczesnym obciążeniu ich nieruchomości hipotekami banków, a także w przypadku niektórych – przy konieczności znoszenia skutków prowadzonych przez banki bez podstawy prawnej działań windykacyjnych.
Jednak mają na uwadze cel Dyrektywy 93/13, w szczególności efekt odstraszający, który ma zapobiec przed stosowaniem przez przedsiębiorców w przyszłości podobnych praktyk, poglądem właściwym jest brak takiego wynagrodzenia dla banków i kredytobiorcy.
Jest to rozwiązanie znane z sankcji kredytu darmowego zawartej w art. 45 Ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim. Zmiana została spowodowana koniecznością implementacji na polskim gruncie Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 roku w sprawie umów o kredyt konsumencki (szczególnie art. 23).