Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu udostępnia tłumaczenie dokumentu podpisanego przez 2 Słoweńskich sędziów: byłego sędziego Sądu Konstytucyjnego oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, prof. prawa Zupančič’a oraz Cirila Ribičič’a, profesora prawa, byłego sędziego Sądu Konstytucyjnego, członka Europejskiej Komisji na rzecz Demokracji przez Prawo (Komisji Weneckiej).
Dokument zawiera istotne argumenty prawne odnoszące się do kredytów wyrażonych we franku szwajcarskim, które podobnie jak w Polsce przyniosły szereg negatywnych skutków społecznych, w tym m.in. przyczyniły się do utraty majątku i upadłości konsumenckich. Tłumaczenie nie zostało wykonane przez tłumaczy przysięgłych i ma jedynie na celu oddanie jego charakteru oraz istoty zawartych w nim tez. Oryginał dokumentu dostępny jest pod tym linkiem.
W Słowenii grono naukowców oraz ekspertów prawa, w tym prawa europejskiego, wypowiada się odważnie w obronie pokrzywdzonych przez banki kredytobiorców, punktując nieetyczne i niezgodne z prawem działania banków. Podobnie w Polsce, jedynie nieliczne grono autorytetów związanych ze środowiskiem akademickim i opiniotwórczym ma odwagę cywilną, by powiedzieć prawdę na temat tzw. „kredytów walutowych” określając dosadnie, czym są one w istocie. W Polsce do grona odważnych i szlachetnych możemy zaliczyć m.in. prof. Witolda Modzelewskiego, dr. Artura Bartoszewicza oraz prezydenta Centrum Adama Smitha Andrzeja Sadowskiego. Ludzie ci, z poświęceniem bronią prawdy i uczciwości, za co chcemy im przy tej okazji także serdecznie podziękować.
Wypowiadający się w memorandum, poradzie prawnej, słoweńscy sędziowie z całą surowością piętnują nieetyczne działania banków, pisząc: „Skutki dla kredytobiorców są podobne do ryzyka charakterystycznego dla prognozowanych przyszłych spekulacji pieniężnych z tą różnicą, że w najgorszym wypadku inwestor w manipulacjach giełdowych traci tylko zainwestowany wkład. W naszym przypadku – przeciwnie. Długoterminowy odbiorca np. kredytu mieszkaniowego może być zobowiązany do spłaty kredytu bankowego przez wiele lat, a odsetki mogą znacznie wzrosnąć. Może wydawać się, że spłata kwoty podstawowej w ogóle nie nastąpi lub jej kwota nie będzie choć w przybliżeniu proporcjonalna do całkowitej kwoty zadłużenia.”
W przypadku polskich sądów gros uwagi poświęcany jest abuzywności (nieuczciwości) poszczególnych zapisów prawnych, przez co zarówno niektórym sędziom, jak i prawnikom umknął istotny wątek dotyczący „kredytów frankowych”, którym jest nierównowaga stron. Autorzy memorandum dostrzegają zarówno nierówność w ryzyku (bank nie ponosił żadnego ryzyka i całe ryzyko przeniósł na kredytobiorców) jak również nierówność informacyjną. Bank, który kusił klienta niższym oprocentowaniem kredytu w walucie ukrył przed kredytobiorcą istotę tego instrumentu finansowego oraz związane z nim ryzyko. W memorandum czytamy:
„…Ponadto, banki zniewoliły pożyczkobiorców wabiąc ich niskimi odsetkami celowo – pomimo ostrzeżeń Banku Centralnego (Banku Słowenii) , ukrywając informacje o ryzyku ponoszonym przez konsumentów. Banki wykorzystały swoją pozycję i obciążyły zagubionych i niedoinformowanych kredytobiorców sprowadzając nań ryzyka, na które zgodnie z narzuconymi „warunkami ogólnymi”, nie byli w stanie wpłynąć. Od początku (ab initio) znajdowali się w trudnej sytuacji.”
Pełne ryzyko związane z produktem zostało przerzucone na klientów. W raporcie czytamy:
„… w czerwcu 2005 r. pojawił się istotny raport na temat stabilności finansowej Banku Słowenii. Przy tej okazji banki komercyjne zostały wyraźnie poinformowane, że ryzyko walutowe nie wiąże się z większym ryzykiem dla banków, że „testy warunków skrajnych… wskazują na względnie małą podatność banków na zmiany kursu walutowego”, a to ze względu na wysoką zmienność ChF istnieje potencjalne ryzyko dla klientów (a nie dla banków!)”.
Autorzy memorandum celnie zauważają, że na dojrzałych rynkach finansowych taki produkt nie zostałby dopuszczony do masowej sprzedaży:
„Taka klauzula dotycząca walut obcych (ForEx) jest niedopuszczalna w krajach grupy euro. Nic więc dziwnego, że sądy w niektórych krajach Europy Zachodniej szybko i silnie zareagowały na wprowadzające w błąd spekulacyjne praktyki bankowe.”
Podobnie jak w Polsce banki wprost fałszowały informacje o produkcie w materiałach reklamowych i komunikacji do konsumenta:
„Ich reklama utrzymująca, że pożyczki te leżą w najlepszym interesie konsumentów, że w ich interesie jest ustalenie pożyczki na najbardziej wiarygodną walutę, była całkowicie kłamliwa.”
Autorzy motywują to działanie banków ich chciwością:
„…w wyżej wymienionym raporcie Słoweńskiego Stowarzyszenia Konsumentów zauważono, że w kontekście „produktów” oferowanych przez banki klauzula walutowa nie służyła zachowaniu rzeczywistej wartości pożyczki, >ale jako metoda pozyskiwania nowych klientów dzięki ofercie fikcyjnie korzystniejszych pożyczek i uzyskiwania dodatkowego zysku<”
Wreszcie autorzy memorandum wprost przestrzegają rządzących państwem, że pobłażliwość wobec instytucji naruszających prawo, a także orzekanie przez sędziów niezgodnie z prawem UE skończy się tym, iż w ostatecznym rozrachunku za nielegalne zyski instytucji finansowych zapłaci całe społeczeństwo.
„W związku z tym zawężone i nadmiernie formalistyczne traktowanie spraw z zakresu prawa prywatnego przed sądami krajowymi może obrócić się przeciwko krajowi, którego sędziowie nie są świadomi, że są zobowiązani do rozwiązania sporów, biorąc pod uwagę orzecznictwo Unii Europejskiej i orzecznictwo ETPC. Dlatego też sędziowie krajowi powinni skrupulatnie działać jako sędziowie europejscy, tj. Jeśli nie chcą przyczynić się do potępienia Republiki Słowenii za nieprzestrzeganie międzynarodowych konwencji obowiązujących Słowenię. Odszkodowania poniesione przez Republikę Słowenii będą większe w porównaniu do odszkodowań krajowych. Samo państwo miałoby wówczas ponosić odpowiedzialność za naganne (mala fide, zła wiara) postępowanie banków.”