Twoja wpłata = nasza siła

Aktualny stan orzecznictwa w sprawie kredytów “walutowych” oraz kwestie czekające na wyjaśnienie przez TSUE

Aktualny stan orzecznictwa w sprawie kredytów “walutowych” oraz kwestie czekające na wyjaśnienie przez TSUE

 adw. Marcin Żurowski

Kancelaria Kaczmarski Żurowski

Pierwsze i najszerzej dotychczas omawiane zagadnienie to kwestia przedawnienia roszczeń banków względem kredytobiorców o zwrot kapitału.
Wydaje się, że kwestia ta nie jest przesadnie skomplikowana od strony teoretycznej – bank ma 3 lata na pozwanie kredytobiorcy, a termin ten powinno się liczyć od momentu, w którym konsument zakwestionował umowę kredytu (C-747/24, Drocha vs Millennium). Problem z jakim będziemy musieli się zmierzyć to przede wszystkim podejście sądów do kwestii oceny względów słuszności, które miałyby pozwalać sądowi na nieuwzględnianie zgłoszonego przez konsumenta zarzutu przedawnienia mimo upływu terminu przedawnienia roszczeń banku (art. 117-1 kc), (C-753/24 Rzepacz vs. PKO BP)
Rzadziej poruszana, ale istotniejsza z punktu widzenia kredytobiorców, którzy dotychczas nie podjęli żadnych działań względem banku, jest kwestia przedawnienia roszczeń kredytobiorców wobec banków. Skoro od wydania przez TSUE wyroku w sprawie Państwa Dziubak (3.10.2019 r., C-260/18), mija w tym roku 6 lat, to pojawia się ryzyko, że takim osobom zaczną przedawniać się roszczenia.  Obiektywnie rzecz biorąc wyrok w sprawie p. Dziubak nie pozostawał bez wpływu na społeczną świadomość problemu frankowego i możliwość kwestionowania umów kredytowych, a to może – choć nie musi – mieć wpływ na ocenę upływu terminu przedawnienia roszczeń kredytobiorców.

Trzecia grupa zagadnień do wyjaśnienia wiąże się ściśle z pozwami banków o zwrot kapitału. Tutaj przede wszystkim TSUE będzie musiał wypowiedzieć się na temat czy nie narusza standardu ochrony przewidzianej przez dyrektywę:

 

– po pierwsze, uwzględnianie roszczeń pozwów banków o zwrot kapitału w sytuacji, w której bank w ogóle kwestionuje nieważność umowy. Innymi słowy chodzi o to czy bank w ogóle może pozywać kredytobiorcę o zwrot kapitału, jeśli kwestionuje nieważność umowy także w procesie z powództwa kredytobiorcy (C-699/24 Kołama vs mBank);

– po drugie, zakładając możliwość uwzględnienia takich roszczeń – czy tego standardu ochrony nie narusza również uwzględnianie roszczeń odsetkowych za opóźnienie w płatności w sytuacji, w której de facto to wyłącznie postawa banku uniemożliwia konsumentowi rozliczenie się z nieważnej umowy kredytowej (C-699/24 Kołama vs mBank), a dodatkowo – cały czas obciąża swoim wpisem hipotekę nieruchomości;

– i po trzecie wreszcie – czy w analogicznej sytuacji nie narusza standardu ochrony przyznawanie bankowi zwrotu kosztów postępowania w takim procesie (C-746/24, Gryczara vs Millenium).

Ostatnią kwestią istotną zarówno dla procesów z powództw zarówno kredytobiorców jak i banków, jest skierowane do TSUE pytanie prejudycjalne dotyczące możliwości stosowania przez sądy tzw. Teorii dwóch kondykcji (C-396/24 Lubreczlik). Sprawa, dość oczywista, bo teoria ta jest jednoznacznie korzystna dla konsumentów, ale niestety sposób sformułowania pytań do TSUE przez sąd krajowy budzi wątpliwości co do możliwego rozstrzygnięcia TSUE.

Jak więc Państwo widzicie w sprawach kredytów powiązanych z walutami obcymi pozostało jeszcze przynajmniej kilka istotnych kwestii, o których rozstrzygnięcie na korzyść konsumentów pełnomocnicy będą musieli zawalczyć.