Banki od lat konstruują klauzule zmiennego oprocentowania w sposób nieprzejrzysty, nieprecyzyjny i przerzucający praktycznie całe ryzyko finansowe na konsumentów. Od dłuższego czasu w całej Polsce narasta fala sporów związanych z kredytami hipotecznymi opartymi na zmiennej stopie procentowej WIBOR. Coś, co z początku wydawało się pojedynczymi przypadkami, przerodziło się w ogólnokrajowy problem. Tylko do końca III kwartału 2025 r. banki notowane na giełdzie brały udział w blisko 1,4 tysiąca takich procesów, a według danych ZBP liczba wszystkich spraw przekroczyła już 2,4 tysiąca.
W sierpniu i listopadzie 2025 r. zapadły dwa orzeczenia, które wyjątkowo precyzyjnie pokazują, że problem nie leży wyłącznie w ogromnych wzrostach stóp procentowych, ale w samym mechanizmie oprocentowania stosowanym przez banki, który od lat przerzuca na konsumentów praktycznie całość ryzyka finansowego.
Jakie orzeczenia w sprawach WIBOR-owych wydane zostały przez Sąd Okręgowy w Olsztynie i Sąd Okręgowy w Bielsku Białej?
Wnioski co do obydwu wyroków są zbieżne: klauzule dotyczące zmiennego oprocentowania opartego na WIBOR nie są transparentne, są nieuczciwe i rażąco obciążają konsumentów ryzykiem, którego nie byli w stanie ocenić w momencie zawierania umów kredytów hipotecznych z bankami.
Wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie – eliminacja WIBOR z umowy i zwrot ponad 150 tys. zł
W sierpniu 2025 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie wydał jeden z najbardziej doniosłych wyroków dotyczących umów opartych na WIBOR. Sprawa dotyczyła kredytu z 2021 r. udzielonego przez Bank Spółdzielczy w Szczytnie. Kredytobiorcy chcieli zaciągnąć finansowanie na stałą stopę procentową, lecz bank nie umożliwił im zawarcia umowy na takich warunkach. Zmuszeni byli podpisać umowę opartą o wskaźnik WIBOR 3M.
W 2024 r. zażądali zwrotu ok. 150 tys. zł nadpłaconych odsetek i wskazali, że klauzule odnoszące się do WIBOR są nieuczciwe. Bank reklamacji nie uwzględnił. W następstwie braku uwzględnienia reklamacji, złożyli oni pozew do Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Sąd uznał, że:
- kredytobiorcy nie zostali poinformowani, czym jest WIBOR, kto go ustala, na jakich zasadach ani gdzie mogą uzyskać informacje o sposobie jego wyznaczania,
- bank nie przedstawił im obiektywnego, przejrzystego i zrozumiałego mechanizmu ustalania zmiennego oprocentowania,
- brak ten doprowadził do nierównowagi kontraktowej na niekorzyść konsumentów i naruszał zasadę dobrej wiary,
- klauzula zmiennego oprocentowania w oparciu o WIBOR jest abuzywna, a zatem nie wiąże konsumentów,
- umowa może obowiązywać dalej po usunięciu WIBOR-u — czyli oprocentowana jest wyłącznie marżą banku.
W uzasadnieniu sąd podkreślił również analogię do manipulacji wskaźnikiem LIBOR. Zwrócił uwagę, że choć nie udowodniono manipulacji WIBOR-em, to mechanizm jego ustalania obiektywnie na to pozwala, a konsument nie został o tym poinformowany.
Sąd zasądził na rzecz kredytobiorców ponad 150 tys. zł oraz ustalił, że WIBOR nie wiąże stron na przyszłość, a kredyt spłacany będzie tylko w części kapitałowej. To orzeczenie potwierdza, że nawet bank spółdzielczy stosujący pozornie rzetelne procedury informacyjne może naruszyć przepisy konsumenckie, jeżeli nie przedstawia mechanizmu oprocentowania jasno i transparentnie.
Wyrok Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej – unieważnienie całej umowy i korzyść przekraczająca 292 tys. zł
Drugie, jeszcze donioślejsze orzeczenie zapadło przed kilkoma dniami – 20 listopada 2025 r. przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej w sprawie o sygn. akt I C 1283/24. Sąd wydał wyrok, w którym ustalił nieważność umowy kredytu zawartą w 2015 roku i zasądził od banku zwrot kwoty 171 889,11 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas trwania procesu sądowego i zasądził zwrot kosztów zastępstwa procesowego na rzez kredytobiorców. Łączna korzyść kredytobiorców wraz z odsetkami to kwota ponad 292 tys. zł.
Sąd potwierdził, że dyrektywa 93/13/EWG (ta znana z ochrony praw konsumentów – frankowiczów) ma pełne zastosowanie także do umów złotowych opartych o WIBOR.
Co istotne sąd wskazał, że pomimo faktu iż bank przedstawił kredytobiorcom liczne symulacje (raty przy 5%, 10%, a nawet 15% stopy procentowej), to nie wyjaśnił im istoty mechanizmu oprocentowania WIBOR.
Sąd podkreślił, że:
- umowa kredytu nie definiowała WIBOR-u,
- umowa nie wyjaśniała, co wpływa na jego zmianę,
- umowa nie wskazywała precyzyjnych kryteriów, według których bank może podwyższać oprocentowanie,
- konsument nie mógł samodzielnie ocenić ryzyka finansowego.
Takie warunki nie spełniają wymogu przejrzystości. Zgodnie z dyrektywą 93/13/EWG, jeżeli klauzule określające główne świadczenie nie zostały przedstawione „prostym i zrozumiałym językiem”, to mogą zostać poddane kontroli abuzywności. I w tej sprawie – zostały uznane za nieuczciwe.
Zbieżność obu orzeczeń z opinią Rzecznika Generalnego TSUE (11.09.2025 r.)
Obydwa powyższe orzeczenia, choć jedno wydane przed opinią Rzecznika Generalnego TSUE, a drugie po tej opinii z dnia 11.09.2025 r., wskazują na tożsame stanowisko. Rzeczniczka Generalna TSUE w sprawie C-471/24 wprost uznała, że klauzule odsyłające do zmiennej stopy procentowej muszą być wyjątkowo jasne i zrozumiałe, bank musi rzetelnie wyjaśnić naturę wskaźnika referencyjnego, samo państwowe nadzorowanie administratora wskaźnika (np. przez KNF) nie czyni wskaźnika „urzędowym” i nie wyłącza oceny abuzywności oraz jeśli konsument nie zrozumiał mechanizmu oprocentowania – klauzula może zostać uznana za nieuczciwą.
—
Oba omówione wyroki jasno pokazują, że problem kredytów opartych o WIBOR nie ogranicza się do wysokich stóp procentowych, ale sięga znacznie głębiej — do konstrukcji samych postanowień umownych.
Zarówno Sąd Okręgowy w Olsztynie, jak i Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej stwierdziły, że banki nie przedstawiały klientom mechanizmu oprocentowania w sposób jasny, rzetelny i zrozumiały. W efekcie konsumenci byli pozbawieni realnej wiedzy o tym, od czego zależy oprocentowanie ich kredytu i jakie ryzyko finansowe faktycznie biorą na siebie.
Zbieżność tych orzeczeń z opinią Rzecznika Generalnego TSUE z dnia 11.09.2025 r. potwierdza, że standard ochrony konsumentów w sprawach WIBOR-owych musi być taki sam, jak w sprawach kredytów frankowych: kluczowe elementy umowy muszą być transparentne, a wszelkie niejasności obciążają bank, nie kredytobiorcę. Jeżeli mechanizm oprocentowania nie został wyjaśniony w sposób umożliwiający zrozumienie go przez przeciętnego konsumenta — klauzula może zostać uznana za nieuczciwą i nie wiąże stron.
Sprawy z Olsztyna i Bielska-Białej są dowodem, że sądy coraz odważniej sięgają po narzędzia prawa konsumenckiego, a kredytobiorcy nie są bezbronni. To ważny sygnał dla wszystkich osób spłacających kredyty oparte na WIBOR: warto weryfikować swoje umowy, a w razie wątpliwości dochodzić swoich praw.
—
Wesprzyj nasze działania
SBB działa społecznie – nie wspiera nas żaden sektor finansowy. Dzięki darczyńcom możemy przygotowywać analizy, uczestniczyć w procesach legislacyjnych i pomagać konsumentom.
✔ Darowizna szybka
https://www.bankowebezprawie.pl/darowizna-szybka/
✔ Darowizna z odliczeniem od podatku
https://www.bankowebezprawie.pl/wspierajsbb/
✔ Przekaż 1,5% (FSM)
https://fsmm.pl/partner/stowarzyszenie-stop-bankowemu-bezprawiu/
Znajdź nas w sieci
🌐 bankowebezprawie.pl
🔵 Facebook: facebook.com/BankoweBezprawie
⚫ X: x.com/SBBezprawiu
📸 Instagram: instagram.com/bankowebezprawie.pl
🎵 TikTok: tiktok.com/@sbb3377
▶ YouTube: youtube.com/@BankoweBezprawiepl


