Przedstawiona 11 marca 2015 roku na Forum Bankowym 2015 długo zapowiadana propozycja Związku Banków Polskich rozwiązania kryzysu związanego z tzw. „kredytami indeksowanymi lub denominowanymi do walut obcych” budzi nasze głębokie rozczarowanie.
Pomysł powołania „fundusze stabilizacyjnego” finansowanego w 1/3 przez Narodowy Bank Polski, a w 1/3 przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny przerzuca na barki polskiego podatnika konieczność naprawienia szkód wyrządzonych przez bankierów, którzy namówili swych polskich klientów na podpisanie wadliwie skonstruowanych umów i od wielu lat czerpią z tego sprzeczne z polskim i europejskim prawem korzyści. Przypominamy, że kluczowe zapisy tych umów zostały wieloma wyrokami polskich sądów uznane za nielegalne, a ich stosowanie zostało bankom zakazane.
Dlatego kategorycznie odrzucamy tę w istocie wysoce niemoralną propozycję, by polscy podatnicy płacili za błędy osób zasiadających w zarządach banków lub – niestety należy sądzić także – celowe łamanie prawa przez działających na polskim rynku bankierów, by zmaksymalizować zyski. Niedopuszczalną sytuacją jest, aby budżet Państwa, czyli wszyscy podatnicy musieli zapłacić za bankowe bezprawie.
Dzisiejsza propozycja ZBP jednoznacznie potwierdza, że wbrew dominującej w mediach narracji bankierów – to nie oszukani klienci banków żądają pieniędzy od innych podatników, ale to bankierzy wyciągają rękę po pieniądze zwykłych ludzi z budżetu państwa, wcale się z tym już nie kryjąc. Ci sami bankierzy, którzy zarabiają w Polsce 15 miliardów złotych rocznie (rok 2014 był rekordowy, 16,2 miliarda netto), w znacznej części na niezgodnych z polskim prawem toksycznych kredytach.
Przedstawioną przez ZBP propozycję czasowego „ulżenia” kredytobiorcom uznajemy za niezgodną z prawem i wszelkimi standardami, próbę uśpienia czujności klientów, którzy wreszcie zrozumieli, że są oszukiwani. Propozycja jest wybitnie jednostronna, zabezpieczająca ponownie i wyłącznie interes banków udzielających w latach 2006-2010 kredytów waloryzowanych do walut obcych. Podzielamy w tej mierze ocenę przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, Andrzeja Jakubiaka, który powiedział:
„Proponowane przez banki rozwiązania dotyczące kredytów hipotecznych odsuwają tylko w czasie problem spłaty kredytów dla klientów i nie usuwają głównym źródeł ryzyka. Są dwa poważne mankamenty tej propozycji: pierwszy (…) silne współfinansowanie z sektora publicznego.. Druga to przeniesienie ryzyka z banków na budżet i klientów. W modelu z funduszem restrukturyzacji to daje roczny okres wytchnienia. Gdy po roku klient wraca do tego kredytu, to wychodzi na to, że stan zadłużenia będzie większy i miesięczna rata będzie wyższa”
Na koniec przypominamy, że namówieni na toksyczne kredyty klienci banków nie chcą żadnego finansowego wsparcia od innych polskich podatników, od budżetu polskiego państwa.
Żądamy jedynie, by władza wreszcie użyła swych narzędzi, by prawo i wyroki sądów wydane „w imieniu Rzeczpospolitej” zaczęły być przez bankierów przestrzegane.
Wobec narastania ostrego kryzysu spowodowanego toksycznymi kredytami, który w istocie zagraża bezpieczeństwu finansów państwa i wszystkich obywateli, jesteśmy gotowi do rozmów w ramach Komisji Trójstronnej, w której znajdą się uprawomocnieni przedstawiciele władzy wykonawczej Rzeczpospolitej.
Ruch Obywatelski STOP BANKOWEMU BEZPRAWIU.