Rząd odrzucił wniosek lobbystów bankowych o zmianę Stanowiska dotyczącego pytań prejudycjalnych w sprawie kredytu „frankowego”.
21 sierpnia 2018 rząd Rzeczypospolitej Polskiej przedstawił Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej[1] swoje stanowisko w sprawie pytań prejudycjalnych dotyczących niezgodnych z prawem zapisów zawartych w umowie kredytu indeksowanego Państwa Dziubak (C-260/18).
Stanowisko to jest zgodne z dotychczasowym orzecznictwem TSUE i wskazuje na konieczność zwrotu nielegalnie pobranych części rat. Stanowisko to jest oceniane pozytywnie przez ekspertów oraz samych kredytobiorców.
Rząd RP uważa w nim m.in. że:
- luki po klauzuli niedozwolonej nie można w żaden sposób uzupełnić, gdyż w Polsce nie obowiązuje żaden adekwatny przepis dyspozytywny, a także żadna klauzula generalna, która mogłaby posłużyć do takiego uzupełnienia. Banki doszukiwały się rozstrzygnięcia polegającego na uzupełnieniu luk po klauzuli niedozwolonej przez sąd wywodząc je z art 56, 65, 354 kodeksu cywilnego, co w tym przypadku nie ma uzasadnienia
- jeśli umowy po usunięciu klauzuli niedozwolonej nie da się wykonać to powinno się ją unieważnić, a decydujący głos ma konsument będący stroną umowy
- wola konsumenta zmierzająca do unieważnienia umowy jest kluczowa gdyż to rozwiązanie jest najbardziej korzystne dla poszkodowanego kredytobiorcy, szczególnie biorąc pod uwagę art. 320 kpc[2]
Powyższe stanowisko miało swoje odzwierciedlenie w OPINII RZECZNIKA GENERALNEGO GIOVANNIEGO PITRUZZELLI z dnia 14 maja 2019r[3].
26 czerwca 2019 Związek Banków w Polsce wystosował pismo do Premiera RP zwracając się w nim z prośbą o ratunek i o zmianę stanowiska rządu m.in. poprzez złożenie korekty i wysłanie jej do TSUE.
Stowarzyszenie SBB przesłało do Premiera odpowiedź na stanowisko ZBP[4]. Jak zauważa radca prawny Paweł Nogal (wiceprezes Stowarzyszenia):
Stanowisko banków oraz ZBP wskazuje na całkowite oderwanie się od rzeczywistości prawnej obowiązującej w Polsce od 2001 r. a w UE od 1993 r. Te regulacje i wynikające z nich zasady były znane bankom, a mimo to w latach 2004-2008 r. zastosowały w umowach ryzykowną konstrukcję prawną naruszającą podstawowe prawa konsumenta. Ta irracjonalna postawa jest dalej kontynuowana, gdyż mimo wielu wyroków banki konsekwentnie realizują umowy w oparciu o prawomocnie zaskarżone zapisy tych umów. Podobnie banki lekceważą wyrażane od lat w wielu orzeczeniach TSUE stanowisko wykluczające możliwość zastąpienia w umowach postanowień niedozwolonych(abuzywnych) innymi np „racjonalnymi ekonomicznie” postanowieniami. Jeśli regulacje unijne dotyczące praw konsumenckich mają być traktowane poważnie można oczekiwać, że odpowiednie instytucje unijne podejmą stosowne działania w celu ochrony praworządności w sektorze usług finansowych
5 lipca 2019 roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych wskazało, że Rząd przedstawił już w tej sprawie wyczerpujące stanowisko i na tym etapie nie przewiduje się zmian w tym zakresie[4].
[1] https://drive.google.com/open?id=1tT3VTUc1lWR1-1Nlt6GmWwqI8J1KSZgo
[2] “Art. 320. Rozłożenie w wyroku zasądzonego świadczenia na raty i wyznaczenie terminu do spełnienia świadczenia: „W szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie, a w sprawach o wydanie nieruchomości lub o opróżnienie pomieszczenia – wyznaczyć odpowiedni termin do spełnienia tego świadczenia.”
[3] http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid=214084&pageIndex=0&doclang=PL
[4] https://www.bankowebezprawie.pl/wp-content/uploads/2019/08/Pismo-MSZ-do-ZBP-2.pdf